Bardzo słabe przebłyski słońca, ale dobre i to po tylu dniach jeszcze bardziej ponurej pogody. Korzystając z wolnego dnia wybrałem się wczoraj na rekonesans po okolicy. I był to ostatni dzwonek, bo dziś temperatura już na plusie i prawie cały śnieg się stopił.
FOT. WITOLD OCHAŁ ZIMA SZKODNA PSTRĄGOWA POWIAT ROPCZYCKO SĘDZISZOWSKI PODKARPACIE
Dwa dni temu księżyc był tuż po nowiu. Oświetlone było zaledwie dwa procent jego tarczy, ale pozostałą część też łatwo było dostrzec. Fotografowałem go na kilkadziesiąt minut przed jego zachodem.
Mroźny wieczór, na zaokiennym termometrze -16°C. Zachodnie niebo bezchmurne, więc postanawiam pojechać we wcześniej upatrzone miejsce, zrobić kilka fotografii i w te pędy wrócić do domu. Na wzniesieniu mocny i mroźny wiatr, więc przez 10 minut fotografowania zmarzłem, jakbym stał tam z godzinę. Trud jednak nagrodzony, bo udało mi się sfotografować niewysoki, bo niewysoki, ale jednak – słup słoneczny.
Słup słoneczny (słup świetlny) tozjawisko optyczne w atmosferze polegające na ukazaniu się kolumny świetlnej. Zjawisko powstaje w wyniku odbicia światła nisko położonego słońca lub innego źródła światła od poziomych powierzchni uporządkowanych swobodnym opadaniem kryształów płatkowych lodu. Najłatwiej jest go zaobserwować tuż przed wschodem słońca lub tuż po jego zachodzie. Przybiera wtedy formę świetlnej kolumny, przemieszczającej się wraz z ruchem słońca pod horyzontem. ŹRÓDŁO: WIKIPEDIA
Tydzień temu w niedzielę korzystając z tego, że rankiem na kilka godzin wyszło słońce udałem się na spacer po parku zamku w Krasiczynie koło Przemyśla. To budowla rozpoczęta przez Stanisława Krasickiego, kasztelana przemyskiego w XIV wieku. Wybudowany w formie czworoboku zorientowany został ścianami według stron świata. W narożach stoją cztery cylindryczne baszty: Boska, Papieska, Królewska i Szlachecka. Remontowany od 1996 roku dzisiaj należy do najpiękniejszych pomników renesansu.
Zamek otoczony jest jednym z najpiękniejszych parków krajobrazowych w Polsce. Współczesne rozplanowanie i układ roślin park zawdzięcza inwencji i pasji podróżniczej rodziny Sapiehów. Wprowadzili zwyczaj sadzenia drzew z okazji narodzin swoich dzieci – dębu dla syna i lipy dla córki. W parku rośnie około dwustu gatunków drzew i krzewów z całego świata.
Zamek w Krasiczynie Zamek w Krasiczynie Zamek w Krasiczynie Zamek w Krasiczynie
Wczoraj drogę przebiegł mi dorodny jeżyk. Zupełnie niespiesznie. Tyle ich ginie na drodze, że postanowiłem popchnąć go w trawę, żeby pożył jeszcze jakiś czas Zdjęcie komórkowe.
O tak wczesnej porze jeszcze nigdy nie udało mi się zerwać z łóżka… no może ze dwa razy, ale to trochę później. I wcale nie w celu robienia zdjęć, a na przejażdżkę rowerową. Aparatu nigdy ze sobą nie biorę, a tym razem okoliczności przyrody były tak niecodzienne, że tego żałowałem. Pozostało robienie zdjęć smartfonem.
Było już ponad godzinę po wschodzie, kiedy po raz pierwszy pokazało się słońce i to od razu rozświetliło niebo promieniami.
Później zacząłem natykać się na niskie mgiełki na łąkach.
Kiedy przejeżdżałem koło niewielkiego zalewu, słońce akurat pokazało się w całej swojej krasie.
Kolejne mgły w duecie ze słonecznymi laserami.
Po jakimś czasie zaczęło w oddali grzmieć. Moim oczom ukazała się niewielka chmura burzowa.
Kiedy zobaczyłem, że w oddali pada już deszcz, to tylko myślałem o tym, aby jak najszybciej wrócić.
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU