A po burzy – tęcza

Wczorajszy dzień miały miejsce pierwsze poważniejsze konwekcje w mojej okolicy. Po południu nadchodził front z deszczem i burzami. Pierwsze wyładowania i pierwsze chmury burzowe. Jednak chciałem pokazać to, co wydarzyło się po tym wszystkim.

Otóż na niebie pojawiła się cudownie wyraźna tęcza. Deszcz jeszcze padał, a ta już pięknie „świeciła” na ciemnym niebie! Fantastyczny widok na początek wiosny. Widok, który potrafi pozytywnie naładować na kolejne dni.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI PODLASEK TĘCZA

Kosmiczna sceneria | halo księżycowe

Nieczęsto udaje mi się zaobserwować halo księżycowe. Tym razem też nie było ono jakieś mega wyraźne i na pewno nie było widać całego okręgu. Jednak obłoki znajdujące się w okolicy księżyca spowodowały, że wymierzyłem obiektywem w jego stronę. I dobrze się stało, bo subtelne halo plus delikatne obłoczki stworzyły klimatyczną kosmiczną scenerię.

Halo księżycowe 22°

Zimowy epizod rowerowy

Aż trudno uwierzyć, że wiosna już się kończy. Trwała tak krótko – zaledwie pięć czy sześć dni 😀 Wysokie temperatury i słońce. Jedynie ten srogi wiatr mógł być nieco słabszy. Dziś z powrotem plucha, a od jutra spadek tepmeratur.

Jak wczoraj wspominałem ja od Sylwestra codziennie jeżdże rowerem, a wczoraj zrządzenie losu sprawiło, że wrzuciłem do sakwy aparat. Drugie zrządzenie losu namalowało na niebie niezwykle intensywne halo słoneczne 22°. Nie powinienem patrzeć prosto w słońce, nawet przez ciemne okulary, ale nie mogłem oderwać wzroku! Coś wspaniałego i cudowne zakończenie krótkiego zimowego epizodu rowerowego 🙂

Halo słoneczne 22°, 4.01.2023

Cud natury

Dzień dobry w Nowy Rok! Zaczynamy go z przytupem wczorajszą tęczą! Tak, wczorajszą, nikt się nie przesłyszał. Myślałem, że natura już nie ma mnie czym zaskoczyć, ale oto wczoraj, kiedy w potężnej wichurze fotografowałem wschód słońca, obajrzałem się ze siebie i zobaczyłem to cudo.

Najpierw pojawił się delikatny łuk po lewej stronie, a ja nie dowierzałem własnym oczom. Po chwili zaczął się on jednak powiększać i rozprzestrzeniać na prawo. Nie było czasu szukać czegoś na pierwszy plan zdjęcia, pozostało samemu zapozować z tym niebywałym zjawiskiem.

Bo o ile tęcza to normalna sprawa, to w grudniu i to punktualnie o wschodzie słońca i jeszcze w takich kolorach, to już jest zdecydowanie cud natury 🙂

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI SĘDZISZÓW MAŁOPOLSKI TĘCZA ZJAWISKO OPTYCZNE ZIMA

Zjawisko pożądane

W końcu jakiś konkretny warun. Wczoraj wieczorem przechodziły u nas opady konwekcyjne, jedne za drugimi. Nawiasem mówiąc, ledwo udało mi się uciec przed deszczem z przejażdżki rowerowej. Dzięki zbliżającym się szybko opadom odkryłem w sobie ogromne pokłady energii do pedałowania :P.

Na pół godziny przed zachodem nadeszła kolejna fala z opadami. W nadziei, że pojawią się ciekawe warunki wyskoczyłem na pobliskie wzniesienie. I tam na minuty przed zachodem rozjaśniło się się na tyle, że słońce namalowało, może nie bardzo intensywną, ale wyczekiwaną miesiącami tęczę.

Padały jeszcze ostatnie krople deszczu, a ja zasuwałem miedzą zmoczony po tyłek, ale kto by o tym myślał w takiej chwili. Udało się uwiecznić to niby zwykłe i popularne, ale za każdym razem tak samo pożądane przeze mnie zjawisko.

Halo słoneczne | 10.04.2022

Słoneczne halo chyba mnie prześladuje w tym roku. A ja wcale nie mam mu tego za złe! Wręcz przeciwnie. Może się pojawiać za każdym razem jak jestem w terenie i to mi się z pewnością nie znudzi. Niby to samo zjawisko, jednak za każdym razem trochę inne, inny układ chmur, różna intensywność.

Dziś zgłodniały przebywania na łonie natury wybrałem się na poranny spacer i udało mi się dotrzec w miejsca, w których o dziwo jeszcze nie byłem. Wschód słońca wykluwał się powoli i niemrawo. Już wydawało się, że będzie szaro i ponuro. Ale kiedy słońce w końcu wydostało się zza chmur zaczął się spektakl. Najpierw słup słoneczny, a nieco później zaczęło się kształtować na chmurach średniego piętra halo słoneczne.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA KOZODRZA HALO SŁONECZNE WIOSNA PRZEDWIOŚNIE

Halo słoneczne | 03.04.2022

Jak nie było, to nie było, a jak zaczęło się pojawiać, to hurtem. Mowa o halo słonecznym. W tym roku pokazuje się chyba wyjątkowo często. Dzięki wysokiemu zachmurzeniu możemy je podziwiać już po raz kolejny tego roku. Tym razem w nieco innych okolicznościach niekoniecznie przyrody.

Musicie mi wybaczyć ten industrialny akcent, ale ciągle staram się wymyślać i szukać nowych kadrów. Po kilku latach fotografowania w najbliższej okolicy, coraz trudniej o oryginalny kadr 🙂

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT RZESZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA ŚWILCZA HALO SŁONECZNE

Pył znad Sahary i pomarańczowe niebo

Media pisały, że to pył saharyjsk dotarl nad Polskę i i że niebo będzie pomarańczowe. Ja przeczytałem o tym dopiero po fakcie, ale traf chciał, że własnie w środę wieczorem byłem w plenerze i to pomarańćzowe niebo udało mi się uwiecznić. Jako gratis trafił mi się okazały słup słoneczny. A to wszytsko nad górującymi nad okolicą kościołem i kaplicą w Górze Ropczyckiej.

Muszę przyznać, że kolor nieba był niesamowity, a słońce które zrobiło się żółte, później pomarańczowe i na koniec nawet czerwone, robiło duże wrażenie.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA GÓRA ROPCZYCKA SŁUP SŁONECZNY KOŚCIÓŁ NIEBO PYŁ SAHARYJSKI

Halo słoneczne | 12.03.2022

Zerknąłem przez okno i coś mi się wydawało nie takie jak zawsze. Zmrużyłem oczy i już wiedziałem o co chodzi. Słońce otaczało wyraźne halo słoneczne! To zjawisko u mnie zawsze na propsie, więc szybciutko wskoczyłem w auto i udałem się na jedną z moich miejscówek.

Aleja z kilkoma drzewami – jedno samotne i kolejne – bliźniaki i trojaczki – to tam postanowiłem uwiecznić to widowiskowe zjawisko optyczne. Słońce było jeszcze wysoko (około 33°) nad horyzontem i ciężko było objąć ja obiektywem, a szerokokątnego jeszcze się nie dorobiłem. Ale i z tym sobie poradziłem robiąc po kilka zdjęć i sklejając je w jedno panoramiczne.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA GÓRA ROPCZYCKA HALO SŁONECZNE ZJAWISKA OPTYCZNE SŁOŃCE NIEBO ALEJA JESIONOWA

Wiedziały o co chodzi

Na dzisiaj mam coś tak niesamowitego, że może się wydawać, że to nie działo się naprawdę. Ale zapewniam Was, działo się. Niezwykle kolorowy zachód słońca, który pokazywałem we wtorek zakończył się jeszcze bardziej niespodziewanie. Kiedy słońce było już za horyzontem, niebo zrobiło się czerwone i pokazał się okazały słup słoneczny. A jakby tego było mało kilkadziesiąt metrów przede mną pasło się stado saren.

Było już dosyć ciemno i musiałem używać czasów naświetlania do 0,5 minuty. W duchu myślałem o tym, żeby sarny stały spokojnie i się nie ruszały, bo wyjdą rozmazane. I udało się! Jakby wiedziały o co chodzi. Że taki warunek nie zdarza się często, i że one będą świetnym dodatkiem, a może i głównym tematem moich zdjęć.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA GÓRA ROPCZYCKA SARNY SŁUP SŁONECZNY CZERWONE NIEBO