98 dni. Taka posucha jeśli chodzi o dalekie obserwacje Tatr. Dzisiaj marazm został przerwany i udało się rano dostrzec nasze góry z mojej okolicy. Warunki może nie były rewelacyjne, ale po tak długiej przerwie i to cieszy.
To już chyba ostatnie warunki do dalekich obserwacji w tym roku. Pobudka wpół do siódmej. Na termometrze -6° C. Wiatr w porywach do 25 km/h, to daje temperaturę odczuwalną -20°C. Nie dość że chwieje statywem, to jeszcze tracę czucie w palcach. Na szczęście zrobienie kilku zdjęć w każdym z punktów schodzi mi dosłownie kilka minut.
Pierwsze zdjęcie robię kilkanaście minut po wschodzie słońca, o 7:44 w Szkodnej. Nie bez przygód po chwili docieram na kolejny punkt w Gliniku. Drogi śliskie, a pośpiech nie był dobrym doradcą. Na szczęście udaje się wyjść z poślizgu i powstają kolejne 3 zdjęcia. Tatry stają się coraz bledsze, ale już po ósmej łapię je z punktu widokowego w Zagorzycach.
Tatry ze Szkodnej, 27.12.2020Tatry z Glinika, 27.12.2020Tatry z Glinika, 27.12.2020Tatry z Glinika, 27.12.2020Tatry z Zagorzyc, 27.12.2020
Czas na zachody słońca za Tatrami z mojej okolic jest od grudnia do stycznia. Możliwość na zrobienie zdjęć mam tylko w weekendy. Dziś wszystko się ładnie poukładało, a więc wolny dzień, piękna pogoda i brak chmur. Udało się złapać zachodzące słońce dokładnie za Sławkowskim Szczytem (odległość 144,4 km).
Na początek sklejka z sześciu fotek robionych co 46 sekund:
Zachód słońca za Sławkowskim Szczytem, 19.12.2020, 144,4 km
I poszczególne zdjęcia w większym rozmiarze:
Na koniec nieco szerzej, bo po zachodzie pojawiły się delikatne cienie gór, Sławkowskiego i Łomnicy:
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT STRZYŻOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA ZACHÓD SŁOŃCA ZA TATRAMI SŁAWKOWSKIM SZCZYTEM Z PSTRĄGOWEJ
Gacek, nietoperz, batman. To określenia dalekoobserwatorów z podkarpackiego na słońce zachodzące za odległymi Tatrami. Tutaj do Łomnicy i Sławkowskiego szczytu, za którymi zachodzi zachodzi słońce jest odpowiednio 145 i 149 kilometrów.
Na punkt obserwacyjny jechałem bez większych nadziei na sukces. Patrząc na mapy satelitarne domyślałem się, że Tatry się pokażą, ale nie byłem pewien czy zobaczę tarczę słońca, bo jednak w okolicy Tatr było nieco chmur. I co? Udało się. Doskonale widoczna tarcza słońca pomiędzy Sławkowskim i Łomnicą. Lepiej nie mogło się ułożyć. Do tego ten domek na wzgórzu. Odnosi się wrażenie, że góry są tuż za nim 😉
Tatry z Przedmieścia Czudeckiego, do Łomnicy 145 km, do Sławkowskiego 149 km.
Zdjęcie z początku grudnia.
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT STRZYŻOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE MAŁOPOLSKA PRZEDMIEŚCIE CZUDECKIE DALEKIE OBSERWACJE TATR NIETOPERZ GACEK BATMAN SŁOŃCE DOMEK
Taki piękny listopadowy dzień można było spędzić tylko w jeden sposób – w plenerze rzecz jasna. Zacząłem krótko po świcie, a z przerwami skończyłem o zachodzie..
Zachodzące niedaleko Tatr słońce, tuż po zachodzie podświetliło je od tyłu ukazując w całym swoim majestacie. Ja tym razem zdążyłem odwiedzić trzy miejscówki i z każdej kolejnej, kiedy było coraz ciemniej, one prezentowały się coraz lepiej.
Na pierwszy ogień Glinik:
Tatry z Glinika, 132 km, 8.11.2020
Następnie położona opodal Glinika – Szkodna:
Tatry ze Szkodnej, 134 km, 8.11.2020
Potem pojechałem na granicę trzech miejscowości: Pstrągowa, Wiśniowa i Wola Zgłobieńska:
Tatry z Pstrągowej/Wiśniowej/Woli Zgłobieńskiej, 132 km, 8.11.2020
I powiększenie na część Tatr, bo sam nie do końca wiem co złapałem – to najprawdopodobniej dziwny kształt chmur znajdujących się za Tatrami, albo miraże spowodowane refrakcją atmosferyczną…
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI POWIAT STRZYŻOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA DALEKIE OBSERWACJE TATR ZE SZKODNEJ GLINIKA PSTRĄGOWEJ
Czy dalekie obserwacje Tatr kiedyś mi się znudzą? Hm… jeśli nadal będę trafiał na tak niesamowite warunki, z każdym razem lepsze, to z pewnością nie.
Dzisiaj przecież nad cała Polską były chmury, szczególnie gęste u mnie na Podkarpaciu, a do tego padał deszcz! Jakim cudem było widać Tatry? Otóż po pierwsze pułap chmur pomiędzy mną a Tatrami musiał być wyższy niż 2500 m. Po drugie (co obadałem już po powrocie do domu) tuż za Tatrami był wąziutki, kilkudziesięciokilometrowy pas nieba, gdzie były tylko bardzo wysokie cieniutkie chmury. To tamtędy słońce docierało do szczytów oświetlając je i sprawiając, że były widoczne.
Zaliczyłem tym razem cztery miejscówki – Przedmieście Czudeckie, nowa miejscówka w Pstrągowej i dwie stare i wysłużone w Gliniku i Szkodnej.
Najpierw kilkanaście dodatkowych kilometrów autem, potem kolejnych kilka na nogach. W końcu, już po zachodzie słońca, udało się znaleźć miejscówkę. Tak to jest, jak się człowiekowi nie chce skorzystać z dobrodziejstw technologii i się nie przygotuje w domu.
Tatry z Chrząstówki z kościołem w m. Szebnie na pierwszym planie. Do Łomnicy 120,5 km.
Tatry z Chrząstówki, 120 km, 19.09.2020
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT JASIELSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE MAŁOPOLSKA CHRZĄSTÓWKA KOŚCIÓŁ W SZEBNI DALEKIE OBSERWACJE TATR
Wszystkie miejscówki w okolicy, z których widać Tatry przy dobrej widoczności mam dawno zaliczone i to wielokrotnie. Dzisiaj, żeby sobie urozmaicić dalekie obserwacje postanowiłem odwiedzić wieczorem 5 najciekawszych miejscówek. Pierwsze zdjęcie robiłem już na 50 minut przed zachodem słońca, ostatnie, 20 minut po zachodzie. Aby odwiedzić 5 różnych miejscowości musiałem w tym czasie przejechać 55 km. Moje wyzwanie się udało i oto jego efekt:
Na pierwszy ogień poszła miejscowość Pstrągowa w powiecie strzyżowskim. Tamtejszy widok na Tatry to przede wszystkim urokliwe wzniesienie na pierwszym planie z kapliczką między drzewami:
Tatry z Pstrągowej, 132 km, 18.09.2020
Do następnego punktu w miejscowości Broniszów (powiat ropczycko-sędziszowski) miałem 19 km. 21 minut później byłem na miejscu i robiłem to urokliwe ujęcie:
Tatry z Broniszowa, 18.09.2020
Następnie udałem się do oddalonego o kolejne 5 kilometrów punktu w Gliniku. Tutaj rozpościera się piękny widok na Tatry z drogą, a mnie trafiła się jeszcze dodatkowa gratka do kadru – pracujący w polu ciągnik.
Tatry z Glinika, 130 km, 18.09.2020
Szybciutko do Szkodnej. Tu jak na zamówienie rosła kępka nawłoci, która mi się świetnie wkomponowała w kadr:
Tatry ze Szkodnej, 136 km, 18.09.2020
Na koniec pojechałem do Zagorzyc:
Tatry z Zagorzyc, 140 km, 18.09.2020
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI POWIAT STRZYŻOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA DALEKIE OBSERWACJE TATR TATRY Z PIĘCIU MIEJSCOWOŚCI PSTRĄGOWA BRONISZÓW GLINIK SZKODNA ZAGORZYCE
Długo kazały na siebie czekać, żeby pokazały się aż tak wyraźnie. Tatry z m. Zagorzyce – w linii prostej do Łomnicy 140 km.
Popołudnie spędzałem włócząc się po łąkach i fotografując owady. To mój kolejny ulubiony temat po zdjęciach krajobrazowych. Powietrze wydawało mi się jakoś wyjątkowo przejrzyste. Postanowiłem na powrocie zaglądnąć na punkt widokowy w m. Zagorzyce. A tam… Tatry w całej swojej okazałości. Wyraźne, jakich dawno nie widziałem. Do Łomnicy w linii prostej 140 km, a wydaje się, jakby wyrastały zza pobliskiego wzniesienia.
Tatry z Zagorzyc, 8.09.2020, 140 km do ŁomnicyTatry z Zagorzyc, 8.09.2020, 140 km do ŁomnicyTatry z Zagorzyc, 8.09.2020, 140 km do ŁomnicyTatry z Zagorzyc, 8.09.2020, 140 km do Łomnicy
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE MAŁOPOLSKA TATRY Z ZAGORZYC DALEKIE OBSERWACJE TATR
Wczorajszego popołudnia postanowiłem się zdrzemnąć przed planowanym fotografowaniem Perseidów. Coś mnie tknęło po 19-stej, że zerwałem się na równe nogi zastanawiając się, gdzie w ogóle jestem. Pierwsze co, to oczywiście rzut oka na aplikacje pogodowe, a tam warunki, które mogły zwiastować udane dalekie obserwacje. W piętnaście minut byłem na miejscu obserwacyjnym, a tam oprócz Tatr czekała na mnie dodatkowa atrakcja upiększająca widok – wspomniane bele słomy.
Tatry ze Szkodnej, 134 km, 12.08.2020Tatry ze Szkodnej, 134 km, 12.08.2020
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE MAŁOPOLSKA DALEKIE OBSERWACJE TATR TATRY ZE SZKODNEJ