Zasypany świeżym puchem las zawsze będzie mnie fascynował tak samo. Mimo iż jakoś specjalnie za zimą nie przepadam, to czyściutki świeży puch toleruję, a nawet lubię. Zanim zacznie się topić i robić chlapa, krajobrazy są tak piękne że wybaczam aurze panujący mróz i niedogodności z dojazdem w ulubione miejsca.




FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE KRZYWA LAS POD SNIEGIEM