Kapliczki występują na moich zdjęciach dosyć często. Lubię bardzo ten klimat, szczególnie na odludziu, z dala od zabudowań, przy polnych drogach.
Jeżdżąc po okolicy widziałem juz różne rzeczy z nimi związane – wyciananie sąsiadujących starych drzew, sadzenie ohydnych tui w ich pobliżu, ale to co zobaczyłem wczoraj przebiło wszystko.
Pod starą urokliwą kapliczką została postawiona sofa. Ja rozumiem, że to z pewnością prywatna własność i każdy może sobie robić tam co chce, ale… no nie wiem, może ze mną jest coś nie tak, ale zrobiło mi się wręcz smutno na taki widok. Aż nie chce wiedzieć jakie plany ktos ma związane z tym łóżkiem 🙂


