Kapliczka pod lipą

Kilka kilometrów ode mnie ciągnie się szczytem wzgórza wąska, mało uczęszczana asfaltowa droga – częsty cel moich fotograficznych i rowerowych wycieczek. Znajduje się tam poniższa kapliczka pod lipą, a oprócz tego kolejna i metalowy krzyż oraz trzy urokliwe małe kapliczki na starych drzewach. Wszystkie te sześć miejsc bardzo lubię i często je fotografuję.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI SZKODNA KAPLICZKA DRZEWO DROGA ZIMAPORANEK ŚWIT

Gumiaki niezawodne

O tej porze roku ciężko o zjawiskowe wschody, czy zachody słońca, bo niebo większość czasu jest zasnuta chmurami. Ciężko o fajne światło w ciągu dnia, bo panuje zamglone nimbo. Ale kiedy w ubiegły weekend pojawiło się okienko pogodowe, w te pędy wybyłem w teren.

Wybór padł na okolicę, którą pamiętałem z ubiegłego roku, a z której roztaczał się widok na sąsiednie wzgórze z urokliwą kapliczką, wnoszącą się ni stąd ni zowąd w szczerym polu. Udało się trafić i na tę miejscówkę i na nienajgorsze jak na tę porę roku światło.

Pozostałości chmur, w dole wilgoć lub smog powodujący nie najlepszą widoczność, ale sprawiający, że zdjęcia wyglądają miękko. Nawet miękkie błotko nie pokrzyżowało moich planów, bo niezawodne gumiaki dały radę w grząskim terenie 😉

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT STRZYŻOWSKI PSTRĄGOWA KAPLICZKA POGÓRZE STRZYŻOWSKIE JESIEŃ

Zawsze to samo

Co z tego że zimno, co z tego że może czasami plucha i wieje. Jeśli wychodzę w plener, a niebo dosłownie rozstępuje się na ostatnie chwile dnia, to zapomina się o tych drobnych pogodowych niedogodnościach. Łapie się i chłonie tę krótką chwilę. Nie są mi potrzebne jakieś spektakularne miejscówki. Wystarczą zwykłe wiejskie, okoliczne widoki.

Na paręnaście minut czas zwalnia, piętnaście minut wydłuża się do niezmierzalnego odcinka czasu. Kiedy się ocknę, będzie już po wszystkim. Pozbieram zabawki i wrócę do domu. A tam kolejna uczta – przeglądanie i postproducja tego co udało się uwiecznić. I tak za każdym razem. Myślę, że to nigdy mi sie nie znudzi.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI SIELEC DRZEWO KRZYŻ WIECZÓR ZACHÓD SŁOŃCA

Pasiaste chmury | Altocumulus stratiformis undulatus | 20.11.2022

Zjawiskowo wyglądające pasiaste chmury (altocumulus stratiformis undulatus) pojawiły się na niebie z dwie godziny przed zachodem słońca. Mimo, że dookoła domu mam wysokie drzewa, nie sposób było nie zwrócić na nie uwagi. Niestety w teren mogłem wyjechać dopiero przed zachodem słońca, ale jeszcze udało się je złapać, cudownie podświetlone nielicznymi promieniami zachodzącego słońca.

Udało się zdążyć dotrzeć do kapliczki świętego Nepomucena w Gnojnicy. Niestety obecnie panuje to obraz nędzy i rozpaczy z biadatujami zamiast okazałych lip, które rosły tu jeszcze kilka lat temu. Było to zdecydownie jedno z najpięknieszych miejsc w mojej najbliższej okolicy. Straszny żal, że komuś przeszkadzały te drzewa i nie docenił tego, jak cudowny klimat tworzyły w tym miejscu (https://witoldochal.blog/2017/06/17/przed-zmiana-pogody/).

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI GNOJNICA NEPOMUCEN BIEDATUJE

Mgła i kapliczka

Jak dobrze, że tego ranka wybrałem się na zdjęcia. Kilka dni temu mieliśmy tu w okolicy piękny początek dnia. Kiedy już zniknęły kolory wschodu słońca, świetne warunki nadal trwały, a to za sprawą zalegających mgieł i cudownie miękkiejgo światła. Jedno z miejsc w jakie trafiłem to wzgórze w Pstrągowej z widokiem na dolinę i przeciwległe wzgórze z urokliwą kapliczką pośród pól.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT STRZYŻOWSKI PSTRĄGOWA KAPLICZKA MIĘDZY DRZEWAMI MGŁA PORANEK WSCHÓD SŁOŃCA

Historia niepoznana

Nie wiem jak w innych krajach, bo nie byłem, ale w Polsce kapliczek jest sporo. Pomijam te przy domostwach i w ogródkach. Mówię o kapliczkach w szczerym polu, przy polnych i asfaltowych drogach. Koniecznie z rosnącymi przy nich wysokich drzewach (absolutnie nie tuje!). Wpisane są one w polski krajobraz i mimo, iż może to nie wszystkim odpowiada, ja je bardzo lubię.

Kiedy znajduję takie na odludziu, chętnie wracam tam z aparatem, aby złapać ten niepowtarzalny klimat. Rdzewiejący krzyż, popękany tynk, rozwalający się daszek. Czasem rozbita szyba, wyłamany płotek. Ale zawsze znajdzie się ktoś, kto przyniesie tam od czasu do czasu kwiaty albo zapali znicz. Pewnie każda z nich ma swoją historię, ktorej my nigdy nie poznamy.

Kapliczka olśniona

Przejeżdżałem koło tej z pewnością pamiętającej zamierzchłe czasy kapliczki wiele razy. I rowerem i samochodem. Kilka razy nawet zastanawiałem się jakby tu ją ująć, wykadrować, aby zdjęcie było dla mnie zadowalające. Jakoś albo nie miałem pomysłu, albo światło było nie to.

Ale wczoraj w końcu mnie olśniło. Albo wieczorne światło olśniło kapliczkę. Spodobały mi się te ciepłe barwy, cienie liści na kapliczce i tych kilka gałązek dzikiej wiśni z kwitnącymi kwiatkami.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI KAPLICZKA W OLCHOWEJ

Wschód Księzyca nad kapliczką w Wyszatycach | 16.04.2022

Rano pokazywałem Księżyc nad cerkwią, ale opodal cerkwi znajduje się stara kapliczka położona przy szlaku do Santiago de Compostela. Wracjąc postanowiłem zrobić jeszcze kilka zdjęć z ową kapliczką i Księżycem.

Tak wyglądał plan ogólny na nieco szerszej ogniskowej:

Idąc w stronę kapliczki powstawały kolejne zdjęcia, ale musiałem się spieszyć, bo jak widać Księżyc chwilę później schował się za chmury.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT PRZEMYSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA WYSZATYCE KAPLICZKA WSCHODZĄCY KSIĘŻYC

Po szadzią

Takie warunki zdarzają się rzadko. Wiem coś o tym, bo jak fotografuję to zliczyłbym je na palcach jednej ręki. Co prawda do pełni szczęścia brakowało jeszcze choćby odrobiny słońca, ale i tak na żywo przeżycia były nie do opisania. Co potrafiłem, uwieczniłem na zdjęciach i dziś po dwóch miesiącach, bo miało to miejsce dokładnie czternastego grudnia, chciałem Wam je pokazać.

Jeśli zima miałaby tak właśnie wyglądać, byłaby to pewnie jedna z moich ulubionych pór roku. Co z tego, że był mróz i mgła. Brak wiatru sprawiał wrażenie, że temperatura jest na plusie. Można było wędrować bez końca i podziwiać te cuda przyrody. Mam nadzieję, że wybaczycie mi ten zimowy akcent, kiedy wiosna już miejmy nadzieję, na horyzoncie.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA SZKODNA SZADŹ KAPLICZKA POD DRZEWEM ZIMA MRÓZ ŚNIEG

Obrazki klimatyczne.

Jeżdżąc, czy spacerując po okolicy staram się wyszukiwać te wcinki krajobrazu, które w jakiś sposób zwrócą moją uwagę. Bardzo często jest to samotne drzewo, kapliczka, czy po prostu niezwykłe światło. Jesienne popołudnia szczególnie sprzyjają fotografowaniu, bo gdzie się nie obejrzę, królują kolory, a po drugie jeśli połączyć je z niskim wieczornym światłem słońca, tworzą się obrazki niezwykłe i klimatyczne.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE ZAGORZYCE POPOŁUDNIE JESIEŃ