Ha! Dzisiaj się udało, tuż po zachodzie słońca ruszyłem na swój punkt obserwacyjny i oto co zobaczyłem, Tatry w pełnej krasie.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU TATRY ZE SZKODNEJ DALEKIE OBSERWACJE
Ha! Dzisiaj się udało, tuż po zachodzie słońca ruszyłem na swój punkt obserwacyjny i oto co zobaczyłem, Tatry w pełnej krasie.
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU TATRY ZE SZKODNEJ DALEKIE OBSERWACJE
Kolejna porcja pocztówek z Tatr.
Może nie tak wyraźnie, jak przed rokiem, ale również udało mi się je dostrzec. Niedaleko mojej hacjendy jest miejscówka, skąd przy sprzyjających okolicznościach pogody można dostrzec Tatry, mimo odległości grubo ponad stu kilometrów.
Ciekawostką jest, że na pierwszym zdjęciu Tatry wydają się nieco wyższe, niż na drugim, zrobionym kilkanaście minut później.
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU TATRY ZE SZKODNEJ DALEKIE OBSERWACJE
Kto by pomyślał, że pod koniec października może być prawie dwadzieścia stopni na plusie i to na dodatek na szczycie Kasprowego. A tak właśnie było w tym roku. A że człowiek już nie taki młody, a na Kasprowy ktoś mądry wymyślił kolejkę linową, to czemu by z niej nie skorzystać 😉
Będąc na zaporze w Niedzicy, wstąpiłem również do Sromowiec, skąd rozpościera się widok na Trzy Korony w Pieninach.
Dokładnie przed tygodniem od rana wszystko spowite było gęstą mgłą, która na szczęście nie ustąpiła zbyt szybko, więc mogłem się i wyspać i wybrać na robienie zdjęć.
Niespełna dwa tygodnie temu będąc w Tatrach na Kasprowym podczas wyśmienitej pogody, słońca, doskonałej widoczności, temperatury prawie dwadzieścia stopni, dostrzegłem, że w okolicy Pienin mimo prawie południa jest gęsta mgła.
Następnego dnia w niedzielę wracając do domu, zahaczyłem o tamten rejon, aby sprawdzić, czy tego dnia jest tak samo. Kiedy dotarłem nad jezioro Czorsztyńskie okazało się, że całe spowite jest gęstą mgłą. Podobnie jak okolica.
Byłem świadkiem występowania mgły radiacyjnej, która występuje o tej porze roku w dolinach i w pobliżu zbiorników wodnych.
Rolnicy, którzy jeszcze nie zwieźli z pól słomy, trochę zaspali… Z tymi dwoma belami nie powinno być problemu. Znajdują się na samym szczycie górki. Gdyby je odpowiednio mocno i w dobrym kierunku poturlać…
W okolicy Wieściszowic na Dolnym Śląsku trafiliśmy na drogowskaz do „Kolorowych jeziorek”. Mimo kiepskiej pogody postanowiliśmy je pooglądać. Jak się okazało jeziorka te powstały w wyrobiskach po starych kopalniach pirytu. Zabarwienie jeziorek związane jest z występowaniem różnych związków chemicznych.
Pierwsze, to Jeziorko Purpurowe. Woda ma kolor pochodzący od dużego stężenia związków żelaza, wykazuje mocno kwaśny odczyn. To zbiornik słabego roztworu kwasu siarkowego. Podobno zapach siarki jest wyraźnie wyczuwalny na dnie wyrobiska w upalne letnie dni.
Dzisiaj pogoda ma być taka, jak przystało na złotą polską jesień. Korzystajmy zatem ze słońca 😉