To może być dylamat – przychodzi weekend i jest to czas, kiedy można odespać cały tydzień. Ale zapewniam, najgorsze jest pierwsze pół godziny po opuszczeniu łóżka. Kiedy znajdziemy się już w plenerze, lesie, łące, polach, kiedy robi się powoli coraz jaśniej i świat dosłownie zmienia się z minuty na minutę, senność mija i zapominamy o wszystkim innym. Najpiękniejszy czas na odkrywanie niesamowitych miejsc w swojej okolicy.
Po godzinie spaceru, może nawet po dwóch senność może wrócić, ale to całkiem normalne. Wracamy więc do łóżka i dopiero wtedy się dobrze śpi. Sam to czasami praktykuję, choć kiedy wracam to raczej szkoda mi dnia i albo siadam do przeglądania zdjęć, albo zajmuję się czymś innym 😉

Właściwie to latem spokojnie mogłabym wychodzić na poranne fotografowanie. Przeważnie kładę się spać, kiedy już za oknami dnieje. 😉
PolubieniePolubienie
O matko 😳
PolubieniePolubienie
O Twoim porannym wstawaniu mogłabym się wyrazić tak samo 😀
PolubieniePolubienie