Po ciemaku

Październik żegnamy zdjęciami, które zrobiłem podczas jednego z ostatnich poranków. Stawy hodowlane, a na nich urokliwa wysepka z brzozami. Miejsce to jest spory kawałek drogi ode mnie i jadąc tam liczyłem na łut szczęścia.

Okazało się, że dostałem nie jeden łut, a całą gromadkę łutów. Jak nigdzie po drodze nie widziałem mgły, to nad stawem było jej całkiem sporo. Falowała sobie nad wodą, jakby dla mnie tańczyła 😉 Na niebie pojawiły się piękne kolory. Do wschodu było jeszcze sporo czasu, a magia nad stawami już się działa. Wszechobecna cisza powodowała, że czułem pewien niepokój na tym bezludziu. Jednak taki dreszczyk emocji to jest to, co uwielbiam podczas fotografowania po ciemaku 😉

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT MIELECKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE WOLA CHORZELOWSKA STAWY PRZEDŚWIT PORANEK

Tatry z Szufnarowej | 30.10.2021

Niedługo minie dziewięć lat od kiedy fotografuję Tatry z moich okolic (130 km +). Nawiasem mówiąc muszę kiedyś policzyć ile to już razy je fotografowałem 😉 Mogło by się wydawać, że to nudne, ale kiedy tylko się pojawiają i mam możliwość biorę aparat i jadę w teren, bo za każdym razem są inne. A najfajniej, jak są one tylko subtelnym dodatkiem do pierwszego, bliższego planu.

Tym razem padło na Szufnarową, gdzie widok na Tatry udało się połączyć z cudownymi okolicznościami przyrody – samotnym bezlistnym drzewkiem na pierwszym i kolorowymi drzewami na dalszym planie. Później ledwo widoczne odległe wzniesienia i górujące nad nimi subtelne Tatry. nie wiem jak Wam, ale mnie ten obrazek bardzo się podoba 🙂

Tatry z Szufnarowej, 30.10.2021

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT STRZYŻOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE SZUFNAROWA TATRY Z SZUFNAROWEJ PORANNE TATRY DALEKIE OBSERWACJE

Antonov An-225 Mrija nad Podkarpaciem

Czasami zdarza mi się celować obiektywem do przelatujących wysoko samolotów. Mój teleobiektyw na niewiele pozwala, ale mimo to fascynuję mnie te mknące na wysokościach żelazne ptaszki 😉 Wczoraj znalazłem informację, że nad Podkarpaciem będzie przelatywał największy i najcięższy z obecnie używanych samolotów transportowych – Antonov An-225 Mrija.

To prawdziwy kolos, rozpiętość skrzydeł wynosi 88 metrów, a długość 80. Masa własna to 200 ton, a masa całkowita z paliwem i ładunkiem, bagatela 640 ton! Dlatego nie zastanawiałem się ani chwili i pojechałem 40 kilometrów aby przeleciał dokładnie nade mną. Niezapomniane wrażenia, mimo że dzieliło mnie od niego 10 kilometrów, bo na takiej wysokości leciał.

Antonov An-225 Mrija
Antonov An-225 Mrija
Antonov An-225 Mrija
Antonov An-225 Mrija

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT STRZYŻOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE WIDACZ ANTONOV AN-225 MRIJA NAD PODKARPACIEM

Tatry z Pstrągowej | 29.10.2021

Co za poranek! Jak dobrze, że zerwałem się o świcie. Po kilku dniach pogodnej i bezwietrznej aury, dziś ruszył się wiatr i przegonił wiszący nisko smog. Dzięki temu rano z mojej okolicy można było dostrzec Tatry (odległość do Łomnicy 130 km +). Nie byłbym sobą, żebym nie wyszukał tych najpiękniejszych miejsc, bo zobaczyć od nas Tatry to jedno, a sfotografować je w ciekawym otoczeniu i cudownym świetle to drugie.

W tym celu udałem się do trzech miejscówek w Pstrągowej. Najpierw uchwyciłem je razem z jednym ze wzgórz Pstrągowej z urokliwą kapliczką znajdującą się pomiędzy drzewami. To były najpierwsze promienie słońca, zaraz po wschodzie. Następnie pojechałem w drugie miejsce, aby złapać je z kolorowymi drzewami. Ale dopiero trzecia miejscówka najbardziej mnie zachwyciła – na pierwszym planie niezbyt odległy kolorowo jesienny las i w oddali niczym wiszące nad nim najwyższe szczyty Tatr.

Tatry z Pstrągowej, 29.10.2021
Tatry z Pstrągowej, 29.10.2021
Tatry z Pstrągowej, 29.10.2021

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT STRZYŻOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE PSTRĄGOWA TATRY Z PSTRĄGOWEJ PORANEK JESIENNE TATRY

Morze wzburzone

Kilka dni temu, a może i tydzień trafiłem na pole porośnięte dziwnymi krzaczkami. Nie mam pojęcia co to za jedne, pewnie jakoweś borówki, albo inne jeżyny, ale miały cudownie przebarwione liście. Do tego wszystkiego kolor na niebie prawie idealnie upodobnił się do moich krzaczków. Wszystko to działo się już po zachodzie słońca i wiał silny wiatr. I to właśnie wiatr w połączeniu z długim czasem naświetlania spowodował rozmycie i efekt poruszenia. Jakby krzaczory falowały niczym wzburzone morze 😉

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT RZESZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE TRZCIANA ZACHÓD SŁOŃCA

Obrazki klimatyczne.

Jeżdżąc, czy spacerując po okolicy staram się wyszukiwać te wcinki krajobrazu, które w jakiś sposób zwrócą moją uwagę. Bardzo często jest to samotne drzewo, kapliczka, czy po prostu niezwykłe światło. Jesienne popołudnia szczególnie sprzyjają fotografowaniu, bo gdzie się nie obejrzę, królują kolory, a po drugie jeśli połączyć je z niskim wieczornym światłem słońca, tworzą się obrazki niezwykłe i klimatyczne.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE ZAGORZYCE POPOŁUDNIE JESIEŃ

Zapisane w głowie

Kiedy natura obdarza nas na koniec października tak wspaniałą pogodą, grzechem byłoby z tego nie skorzystać. Temperatury po kilkanaście stopni na plusie, to o tej porze prezent, którego nie sposób nie przyjąć i nie wykorzystać na wędrówki, wędrówki i jeszcze raz wędrówki. Oczywiście z aparatem w ręku. Niedługo być może zrobi się ponuro i wtedy zostaną nam te ulotne chwile zapisane w głowie i na zdjęciach.

Do zapamiętania

Ach, te jesienne leśne dróżki. Mogę nimi spacerować bez końca i tylko żal, że dzień już taki krótki i nie ma na to czasu zanim się ściemni, nie mówiąc o p orankach. Ale na szczęście ktoś wymyślił weekendy i to właśnie ten ostatni spędziłem w dużej mierze w lesie chłonąc jesienne kolory wszystkimi zmysłami i dodatkowo utrwalając je na matrycy aparatu.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT KOLBUSZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE PORĘBY KUPIEŃSKIE LAS PORANEK LEŚNE DRÓŻKI

Wschód Księżyca | 22.10.2021

Jak ja to uwielbiam. Zjawiam się na upatrzonym miejscu na totalnym bezludziu sporo wcześniej. A nuż nie wszystko przewidziałem i na miejscu mogą wyjść jakieś niedogodności. Tak było tym razem, bo okazało się, że Księżyc owszem, będzie wschodzić nad kościołem, ale na linii fotografowania były drzewa!

Na początku się załamałem, ale po chwili stwierdziłem, że owe drzewa mogą mi tylko urozmaicić, a nie zepsuć kadr. Martwiłem się tylko, aby kościół znalazł się pomiędzy nimi. Miałem jednak pewne pole manewru, po kilkanaście, kilkadziesiąt kroków na boki i udało się wykadrować tak, jak sobie to na szybko wymyśliłem.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA SĘDZISZÓW MAŁOPOLSKI PODKARPACIE WSCHODZĄCY KSIĘŻYC ALEJA JESIONOWA SĘDZISZOWSKA FARA RATUSZ

Polana w lesie

W końcu weekend i w końcu mogłem sobie pozwolić na poranny długi spacer po lesie. Pogoda zmienna, najpierw cisza, potem wiatr. To samo z zachmurzeniem. Najpierw czyściutkie niebo, potem pojawiły się chmury. No to po zdjęciach, pomyślałem…

Jednak, kiedy po kilku kilometrach dotarłem do celu mojej wędrówki, który sobie upatrzyłem – niewielkiej polanki, chmury nieco się rozrzedziły i miałem kilka minut na zrobienie poniższych zdjęć. Niezwykle urokliwe miejsce w połączeniu z tą odrobiną słońca i ciekawych chmur pozwoliło mi przywieźć poniższe kadry.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT RZESZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE BUDY GŁOGOWSKIE POLANA W LESIE LAS JESIEŃ JESIENNE KOLORY