Wiosenna virga

Wciągu dnia przechodziły liczne chmury, z których (sic!) sypało śniegiem, co pokazywałem tutaj. Wieczorem zabrałem aparat i wybrałem się na spacer wzdłuż jednego z większych wzniesień w najbliższej okolicy. Już jadąc na miejsce widziałem tę ciekawą chmurkę, ale dopiero z wierzchołka pokazała się w całej swojej okazałości. Nie dość, że ładnie podświetlona niskim słońcem, to jeszcze swoim ukształtowaniem i charakterem urozmaicała krajobraz. Opad, który z niej wylatywał, nie docierał do ziemi. To zjawisko Virga, o którym pisałem wielokrotnie.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT RZESZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA TRZCIANA PODKARPACIE VIRGA SMUGI OPADOWE CHMURY NIEBO

Po całym dniu

Cały dzień ze sporej grubości pierzynką z chmur. A ja cały dzień śledziłem prognozy, które przewidywały stopniowe przesuwanie się chmur. Kwestia – czy zdążą się odsunąć do wieczora?

Zająłem stanowisko na swojej góreczce za domem. Po całym dniu chętnie się przespacerowałem, choćby te kilka kilometrów. Widziałem co się święci, bo nad horyzontem była cieniutka dziura bez chmur. Czekałem tylko, aż pojawi się w niej słońce.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE ZAGORZYCE WIOSNA ZACHÓD SŁOŃCA

Drzewa się zielenią

Zastanawiałem się co by tu dzisiaj wrzucić. Myślę, że pora na optymistyczną zieleń. Wielkanocny poranek. Na niebie bez szaleństw, ale mimo to, kiedy słońce już wyszło zza horyzontu i oświetliło nieśmiało zieleniące się drzewa, wiedziałem że podjąłem słuszną decyzję o wczesnej pobudce. Jasna wiosenna zieleń, zwłaszcza ta na brzozach to jest to, na co czekam całą zimę.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE SZKODNA BRZOZA WIOSENNA ZIELEŃ DROGA DRZEWO KRZYŻ

Spacer obfitujący

Po wczorajszych widowiskowych zjawiskach burzowych dziś kolejna konwekcja, tym razem wewątrzmasowa rozwijana w chłodnej masie powietrza. I mimo, że na termometrze 7°C, to sypie śnieg! Komórki konwekcyjne przechodzą jedna po drugiej. Miałem tą przyjemność raz znaleźć się pod taką chmurką. Tak naprawdę, to wybrałem się na niezobowiązujący spacer po polach, a kiedy wyjechałem na jedno z wzniesień i zobaczyłem co się dzieje, wiedziałem, że będzie to spacer obfitujący w ciekawe zdjęcia.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA KONWEKCJA PODKARPACIE ZAGORZYCE SMUGI OPADOWE KOMÓRKI KONWEKCYJNE

Wstaje dzień

W wielką sobotę, bo całym tygodniu pracy z przyjemnością wstałem przed świtem, aby kilkaset metrów od domu, w szczerych polach podziwiać wschód słońca.

Moim zwyczajem na miejscu byłem sporo przed wschodem. Tym razem najciekawsze kolory pojawiły się na około 10 minut, zanim wzeszło słońce. Na dodatek trwało to dosyć krótko, więc kadry praktycznie z jednego miejsca. Było tak ładnie, że nie myślałem nawet o przemieszczaniu się w poszukiwaniu zróżnicowanych kadrów, tylko chłonąłem ten widok.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE ZAGORZYCE WSCHÓD SŁOŃCA KOLORY NA NIEBIE

Pierwsze wiosenne burze

Na ten dzień niejeden pasjonat meteorologii i fotografii z pewnością czekał z niecierpliwością.

Pierwsze wzmianki o możliwych burzach pojawiły się w prognozach już około tydzień temu. Ja czekałem na to jak na szpilkach. I faktycznie, dziś w godzinach popołudniowych na zachodzie zaczęły się formować pierwsze burze i ułożyły się w formację liniową, która wędrowała na wschód, w moim kierunku. Ja oczywiście już na nią czekałem i mimo ciężkich warunków (mocny wiatr, wyładowania i deszcz) udało mi się z zrobić kilka fotek. Robiłem je albo z samochodu, albo na chwilę wybiegając z niego w przerwach, kiedy mniej padało.

I spojrzenie w drugą stronę:

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE ZAGORZYCE IWIERZYCE ŁOWCA BURZ BURZA KONWEKCJA OPADY DESZCZU

Harcujące zające

Jeden, czasem dwa. Ale gromadka sześciu zajęcy? Dzisiaj, w wielkanocny ranek spotkałem spore stadko.

Jechałem niespiesznie polnymi drogami i rozglądałem się, co by tu sfotografować. Tuż przed lasem zostawiłem auto i poszedłem w pole. Na szczycie zauważyłem siedzącego zająca. Spróbowałem powoli podejść bliżej, a tam… zaczęły wystawać kolejne i kolejne uszy. Nie robiąc sobie wiele z mojej obecności harcowały w najlepsze na łące. Niestety wszystkich naraz nie udało się ująć, ale i tak jak dla mnie mega spotkanie. Nie dość że liczne stadko, to jeszcze w Wielkanoc 😉

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE ZAGORZYCE ZAJĄC

Kiedy Ferrari szuka inspiracji w twoich zdjęciach

Któryś z marcowych poranków. Wracam już z fotografowania i postanawiam odszukać konie, które ponoć mają hasać po wybiegu pod lasem. Udaje mi się je znaleźć. Światło jest jest jeszcze mięciutkie i rozproszone przez wysokie chmury. Kiedy podchodzę z aparatem do ogrodzenia jeden z ogierów postanawia się trochę przede mną popopisywać. Wierzga i biega, kopie ziemię przednim kopytem. Za chwilę biegnie prosto na mnie i w ostatniej chwili zawraca. Nie powiem, miałem trochę stresa, że przeskoczy ogrodzenie, ale mimo to udało mi się zrobić kilka fotek.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT RZESZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA KOŃ WYBIEG PORANEK ŚWIT BRATKOWICE PODKARPACIE

Sarny zbaraniałe

Dziwna sytuacja. Jechałem sobie autem niespiesznie wąską dróżką pośród pól, kiedy je zauważyłem. Tuż przy drodze pasło się kilka saren. Kiedy koło nich przejeżdżałem, byłem pewien, że uciekną. Ale nie, nic sobie nie robiły z obecności samochodu. Zatrzymałem się i zacząłem powoli cofać, a one dalej nic. Zatrzymałem się więc, zgasiłem silnik i mogłem fotografować do woli, ale mnie interesowały zdjęcia ze słońcem w tle, a ono wkrótce zaszło. Zrobiłem więc dwie fotki i nie przeszkadzałem im więcej w kolacji.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE GNOJNICA SARNA ZACHÓD SŁOŃCA