Nie powiem, że najlepsze, ale z pewnością jedne z lepszych warunków jakie trafiłem w tym roku. W ostatni dzień maja, po deszczowym weekendzie późnym po południem wziąłem aparat i poszedłem sobie po prostu pospacerować. Coś mi podpowiadało, że zachód może być naprawdę spektakularny. Kiedy całe niebo przykryła ciemna chmura, nad zachodnim horyzontem wciąż była wstążka czystego nieba. Wystarczyło tylko zając pozycję i czekać, aż słońce zejdzie nisko i przyświeci na okolicę.


FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE ZAGORZYCE ZACHÓD SŁOŃCA