Bezsenność opłacalna

Obudziłem się kilkanaście minut po wschodzie słońca. Wyglądnąłem przez okno, a tam chmury. Położyłem się z powrotem, ale coś mi mówiło – wstawaj, nie pożałujesz.

Biłem się z myślami ponad pół godziny. W końcu wstałem i wtedy słońce już przebiło się zza chmur. Na górce zastałem cudowne widoki – na niebie z jednej strony chmury opadowe, a z drugiej cudowne słońce oświetlające okolicę i podnoszące się w oddali mgły. Nie muszę dodawać, jaki później byłem niewyspany w pracy, no ale czego się nie robi dla swojej pasji 🙂

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE MGLISTY PORANEK MGŁA DOLINA IWIERZYCE WIERCANY

Mroczna aleja

Jest w okolicy takie miejsce, gdzie można poczuć się jak na planie jakiegoś horroru. To Aleja Grabowa w m. Wiśniowa. I tam własnie dotarłem, a warunki dopisały idealnie. Wczesne rano, dookoła niezbyt gęste mgły. Kiedy ustawiłem się z aparatem na końcu alei i zobaczyłem jak to wygląda, autentycznie przeszył mnie dreszcz grozy. Niby ciemno, ale między drzewami wpadało nieco światła. Mogłem usiąść na jednej z ławeczek i chłonąć ten niesamowity klimat.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT STRZYŻOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE WIŚNIOWA ALEJA GRABOWA MGLISTY PORANEK MGŁA ŚWIT KLIMAT JAK Z HORRORU

Boże Ciało

O mało nie zaspałem. To był ostatni dzwonek na wyjazd w teren, a była dopiero 3:30 rano. Wczoraj nieco popadało, a to zwiastowało poranne mgły. Wybrałem miejscówkę niedaleko domu, na solidnym wzniesieniu z widokiem na okoliczne wioski w dolinach. To co zobaczyłem, zaparło mi dech – rozciągające się delikatne mgiełki, a na dalszym planie dosłownie morze mgieł.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE BYSTRZYCA MORZE MGIEŁ PORANNE MGŁY WSCHÓD SŁOŃCA

Zwabiony zapachem / 10 rocznica bloga

Dziś blog mam małą rocznicę. Mija dokładnie 10 lat, od kiedy go prowadzę. Na początku były to głównie fotografie makro, a od ponad 4 lat próbuję sowich sił w fotografii krajobrazowej i meteofotografii. Mnóstwo czasu spędzonego w plenerze zaskutkowało w tym czasie 2775 wpisami (część wpisów usunąłem podczas przeprowadzki bloga z Bloxa na WordPress) z 7364 zdjęciami 😉

Jadąc do pracy lub z powrotem wypatrzyłem rząd kwitnących akacji. Szczerze…. nie zwrócił bym na nie uwagi, gdyby nie doleciał mnie jakimś cudem ich zapach.

Postanowiłem któregoś dnia wstać wcześnie rano i udać się tam, kiedy słońce będzie niziutko. Znajdująca się tuż przed akacjami góreczka odcinająca niskie światło słoneczne podzieliła świat na dwie części – jedną oświetloną i ciepłą i drugą znajdującą się jeszcze w cieniu.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT RZESZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE WOLA ZGŁOBIEŃSKA KWITNĄCE AKACJE WSCHÓD SŁOŃCA ZŁOTA GODZINA

To się musi udać

Zrobiłem to! Po raz drugi z rzędu wstałem o godzinie, o której inni być może dopiero kładą się spać.

2:50. Jak jechałem na zdjęcia, to ludzie dopiero wracali z imprez, ruch na drodze był jak za dnia 🙂 Tym razem padło na Zalew Mokrzycki. Wypad w ciemno bez żadnej konkretnej miejscówki. Jednak kiedy obserwowałem niebo i dotarłem nad wodę wiedziałem, że w tych warunkach zdjęcia muszą się udać.

Jakiś wędkarz z aparatem mi się nawinął 😉

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT DĘBICKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE STRZEGOCICE WODA ZALEW MOKRZYCKI

Spokojny poranek

Cisza, bezwietrznie i mimo, że na termometrze w pobliżu 0°, to nie czuć chłodu. Słońce wstanie za kilkanaście minut. Znalazłem się na rozległej równinie, gdzie są tylko pola i te kilka drzew na nieużytku. Teraz jest już tam zapewne bardziej zielono, bo zdjęcia robiłem 29 marca.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA BRATKOWICE PODKARPACIE WSCHÓD SŁOŃCA PORANEK

Wstaje dzień

W wielką sobotę, bo całym tygodniu pracy z przyjemnością wstałem przed świtem, aby kilkaset metrów od domu, w szczerych polach podziwiać wschód słońca.

Moim zwyczajem na miejscu byłem sporo przed wschodem. Tym razem najciekawsze kolory pojawiły się na około 10 minut, zanim wzeszło słońce. Na dodatek trwało to dosyć krótko, więc kadry praktycznie z jednego miejsca. Było tak ładnie, że nie myślałem nawet o przemieszczaniu się w poszukiwaniu zróżnicowanych kadrów, tylko chłonąłem ten widok.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE ZAGORZYCE WSCHÓD SŁOŃCA KOLORY NA NIEBIE

Kiedy Ferrari szuka inspiracji w twoich zdjęciach

Któryś z marcowych poranków. Wracam już z fotografowania i postanawiam odszukać konie, które ponoć mają hasać po wybiegu pod lasem. Udaje mi się je znaleźć. Światło jest jest jeszcze mięciutkie i rozproszone przez wysokie chmury. Kiedy podchodzę z aparatem do ogrodzenia jeden z ogierów postanawia się trochę przede mną popopisywać. Wierzga i biega, kopie ziemię przednim kopytem. Za chwilę biegnie prosto na mnie i w ostatniej chwili zawraca. Nie powiem, miałem trochę stresa, że przeskoczy ogrodzenie, ale mimo to udało mi się zrobić kilka fotek.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT RZESZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA KOŃ WYBIEG PORANEK ŚWIT BRATKOWICE PODKARPACIE

Zachód Księżyca | 6.04.2020

Na zewnątrz jest jeszcze ciemno. O tej porze jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się spotkać żywego ducha przemierzającego moje ścieżki. Spotykam tylko liczne sarny, które zdają się już powoli oswajać z moim zapachem i owszem, uciekają, ale zupełnie niespiesznie. Do pełni Księżyca jest jeszcze kilkadziesiąt godzin, teraz ma 94% widocznej tarczy. Bezchmurne niebo pozwala mi uchwycić go nad samym horyzontem. Dzięki odniesieniu do drzew znajdujących się na Ziemi i odpowiednio długiej ogniskowej uzyskałem złudzenie jego wielkości. Tak naprawdę widoczna tarcza Księżyca jest mniejsza o kilka procent nad samym horyzontem, niż kiedy znajduje się wysoko na niebie.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE NOCKOWA AKACJE ZACHÓD KSIEŻYCA SREBRNY GLOB

Poranek marzeń

Do czego to doszło… samotne wyjście na zdjęcia jest przestępstwem… a chodzenie kilka razy dziennie do sklepu jest OK…

No nic, na szczęście mam niepowtarzalną szansę na pokazanie zaległych zdjęć. A jest ich bez liku, więc póki co blog działa 😉 Te poniższe zrobiłem 18 stycznia o wschodzie słońca. Tego ranka kolory na niebie utrzymywały się bardzo długo. Zaczęło się na czterdzieści minut przed wschodem, a skończyło grupo po wschodzie. Można było fotografować aż do znudzenia 😉

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE MAŁA WSCHÓD SŁOŃCA PORANEK