28 lutego, piątek. Wychodzę z pracy o 16-stej i już widzę, że zachód słońca będzie nietuzinkowy. Do domu kawał drogi, ale nie daję za wygraną i jadę na ile pozwala moja leciwa „Iśka”. Jadę do domu po aparat, a muszę zdążyć jeszcze się przebrać, bo po opadach deszczu z pewnością będzie błoto. Udaje się zdążyć, ale ostatnie 300 metrów od samochodu pod brzozę muszę pokonać biegiem. A nie biegałem od czwartej klasy liceum. To długo. Po pas jestem w błocie, ale zauważam to dopiero, kiedy zdjęcia są zrobione, a słońce za horyzontem.
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE ZAGORZYCE ZACHÓD SŁOŃCA SAMONA BRZOZA
Ciekawe, czy uda mi się w każdym miesiącu tego roku choć raz sfotografować Tatry z moich okolic. Wczoraj w zupełnych ciemnościach, godzinę po zachodzie słońca nastawiłem aparat i zrobiłem poniższe ujęcie. W takiej otoczce chyba nie było jeszcze u mnie Tatr. Tatry z Zagorzyc – nie jest to jednoznaczne, bo widoczna na zdjęciu droga jest granicą dwóch miejscowości – Zagorzyc i Gnojnicy. Ja stałem w Zagorzycach, ale drzewa rosły w Gnojnicy 🙂
Tatry z Zagorzyc, 6.03.2020
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA ZAGORZYCE GNOJNICA PODKARPACIE MAŁOPOLSKA TATRY DALEKIE OBSERWACJE TATRY Z ZAGORZYC
W Warzycach rośnie prawie 500-letni dąb. Może pamiętać końcówkę Średniowiecza! Pobudza wyobraźnię 😉 Ciekawe, czy ten kto go sadził zwrócił uwagę na wyłaniające się zza horyzontu Tatry (130 km +).
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT JASIELSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE MAŁOPOLSKA DALEKIE OBSERWACJE TATRY Z WARZYC
To drzewo gościło tu już wiele razy i w różnych warunkach. Mam kilkanaście ulubionych miejsc, do których wracam kilkakrotnie w ciągu każdego roku. Są to miejsca, gdzie praktycznie niezależnie od warunków przywozi się ciekawe zdjęcia. Nie inaczej było tym razem. Świt nie zapowiadał się atrakcyjnie, a tu proszę.
Jeden istotny przypadek, który przemilczę sprawił, że powstały te zdjęcia. Że wcześniej niż zwykle podniosłem się z łóżka i zobaczyłem przez okno, co dzieje się na niebie. Za pół godziny miałem wyjeżdżać do pracy, a ja zebrałem się w pięć minut i po następnych piętnastu byłem pod akacjami. Tak się składa, że są prawie po drodze i niewiele musiałem zbaczać. Zdążyłem na najpiękniejsze światło (dwa pierwsze zdjęcia). Kilka minut później w dziurkę pomiędzy horyzontem a chmurami wcisnęło się słońce i zrobiło się pomarańczowo. Zrobiłem jeszcze dwa zdjęcia i mykałem dalej do pracy.
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWAPODKARPACIE NOCKOWA AKACJE WSCHÓD SŁOŃCA CZERWONE NIEBO POMARAŃCZOWE NIEBO KRZYŻ SAMOTNE DRZEWA
Co tu wiele się rozpisywać. Na takie niebo mogę patrzeć i patrzeć. A taki warun nie zdarza się bardzo często. I zazwyczaj wtedy zamiast w spokoju obserwować ja uwijam się z aparatem.
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT STRZYŻOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE SZUFNAROWA NIEBIESKA GODZINA PO ZMROKU
Gdy pada deszcz, a ty masz głód fotografowania, czekasz, aż przestanie choćby na chwilę lać. Wtedy wymykasz się z ciepłego domu, brniesz nie raz w błocie, aby zrobić choć kilka fotek.
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE SIELEC MGLISTY DZIEŃ DESZCZOWY DZIEŃ
Może ciężko w to uwierzyć, ale to była największa jak do tej pory ilość śniegu w mojej okolicy. I to nie taj najbliższej, abo zobaczyć śnieg na własne oczy musiałem przejechać około 15 kilometrów. Zdjęcia zrobiłem prawie miesiąc temu, dziesiątego stycznia.
Podczas zachodu często światło zmienia się tak szybko, że w ciągu piętnastu minut w tym samym miejscu można zrobić zupełnie różne od siebie fotki. Tego wieczoru tak własnie było. Najpierw ciepłe, potem chłodniejsze barwy.
16:0016:1716:14
Jeszcze rzut oka na północny wschód, gdzie utworzyła ciekawa, rozciągnięta chmura (panorama 160°).
15:58
A samoloty bawiły sie w rysowanie wzorów na niebie…
15:54
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE ZAGORZYCE ZACHÓD SŁOŃCA CIEKAWE CHMURY ZŁOTA GODZINA NIEBIESKA GODZINA