Silne nerwy | Chmura szelfowa | 14.05.2021

Niezwykle widowiskowa i groźna chmura szelfowa wyprzedzała dzisiejszą burzę, która nawiedziła moją okolicę. Tuż za nią szły nawalne opady deszczu, a na jej czele od czasu do czasu się błyskało. Miałem nieco stresu, ale do ostatniej chwili robiłem zdjęcia. Dzięki temu udało się zarejestrować szeroką panoramę szelfu, który znajdował się już prawie nade mną, a pod nim wyraźne smugi opadowe. Niesamowite przeżycie, polecam, jeśli ktoś ma silne nerwy 🙂

Poniżej ostatnie zdjęcie jakie udało mi się wykonać, kiedy wał był dokładnie nade mną i zanim zaczęło padać, a zaczęło w momencie i to grubymi kroplami 🙂

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE PODLASEK IWIERZYCE SIELEC ŁOWCA BURZ CHMURA SZELFOWA WAŁ SZKWAŁOWY SMUGI OPADOWE BURZA

Komórka lokalna

Dla takich obserwacji fotografuję! Przedwczoraj wieczorem udało się zarejestrować odległą o 75 km wyizolowaną komórkę opadową. Rdzeń opadowy miał raptem 13 km średnicy, a cała chmura dwa razy tyle. To doskonały dowód na to, jak lokalne mogą być opady deszczu. Co prawda w centrum komórki padało ze średnią intensywnością 2,7 mm/h, ale kilka kilometrów obok świeciło słońce!

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE GNOJNICA KOMÓRKA OPADOWA

Kolejne zdjęcia frontu

Front przyszedł o 16:53. Wtedy zrobiłem pierwsze zdjęcie groźnie wyglądającego czoła owego frontu. Już wtedy spadały na mnie pierwsze krople deszczu, a ja stałem na wietrze i podziwiałem te niesamowite chmury. Potęga natury objawiona w wodzie wiszącej w powietrzu. Ogromne jej ilości zaczęły po chwili spadać z nieba, ale ja już wtedy wracałem do domu naładowany tymi pięknymi widokami.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE NOCKOWA BĘDZIENICA WIERCANY ŁOWCA BURZ CZOŁO FRONTU GROŹNE CHMURY BURZOWE

Niebo po deszczu

Niebo po ulewie. Można na nim zobaczyć całą plejadę kształtów i kolorów. Zwłaszcza jeśli jest to wieczorowa pora. Chwilę wcześniej nawalny deszcz i wiatr, a teraz cisza, ziąb i od czasu do czasu spadnie zbłąkana kropla deszczu. A niebo nadal żyje swoje własnym życiem.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE NOCKOWA AKACJE PO DESZCZU PO KONWEKCJI KSZTAŁTY NA NIEBIE

Po lewej mammatusy

Dzisiaj przez region przeszły pierwsze burze, a ja je… przespałem. Postawiłem wszystko na jedną kartę i postanowiłem udać się w teren dopiero samym wieczorem. I to okazał się strzał w dziesiątkę. Na niebie był sobie zwykły zachód słońca bez fajerwerków, ale kiedy w pewnym momencie oglądnąłem się w lewej…. oniemiałem. Okazałe chmury mammatus wisiały sobie posępnie nad południowym horyzontem. Niesamowity widok, przyznacie 😉

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE SĘDZISZÓW MAŁOPOLSKI CHMURY MAMMATUS

Po śniezycy

Wczoraj pokazywałem zdjęcia, które zrobiłem tuż po przejściu śnieżnej konwekcji, a dziś fotki, które zrobiłem kilka minut później, kiedy przestało już padać, a potężna, masywna i jakże widowiskowa chmura śnieżna odsuwał się powoli na wschód. Pięknie podświetlona zachodzącym słońcem z czymś na kształt chmur mammatus na jej spodzie (ale ręki sobie obciąć nie dam, że to one).

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE PODLASEK ŚNIEŻYCA KONWEKCJA OPADY ŚNIEGU ZACHÓD SŁOŃCA

Słońce zniekształcone

Plan się udał i to z nawiązką. Moim celem było sfotografowanie wschodzącego słońca nad kościołem w Woliczce. W gratisie natomiast dostałem pięknie zniekształcone na skutek refrakcji atmosferycznej słońce. Na skutek różnej gęstości i temperatury kolejnych warstw atmosfery słońce na początku w ogóle nie przypominało słońca. Można było się przestraszyć, że cos z nim jest nie tak. Osobiście uwielbiam tego typu zjawiska atmosferyczne.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT RZESZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE WOLICZKA TRZCIANA ŚWILCZA REFRAKCJA ATMOSFERYCZNA ZNIEKSZTAŁCONE SŁOŃCE KOŚCIÓŁ TELE PORANEK ŚWIT WSCHÓD SŁOŃCA

Naładowany energią

Dziś drugi dzień konwekcji i podobnie jak wczoraj wybrałem się na fotografowanie. Tym razem padło na pobliską żwirownię. Miałem sporo szczęścia, bo nad horyzontem miałem dwa piękne kowadła. Jedno w stronę zachodzącego słońca, drugie po przeciwnej stronie. Czego więcej może chcieć fotograf zjawisk meteorologicznych? Zapewniam, że nic. Wróciłem naładowany mega pozytywną energią 🙂

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE CZARNA SĘDZISZOWSKA WIOSNENNE KONWEKCJE KOWADŁO

Kwintesencja

Dziś miały miejsce pierwsze wiosenne konwekcje, a ja oczywiście się na nie zaczaiłem. Nie, źle napisałem, na pozostałości konwekcji. Niespełna godzinę wcześniej przechodziła burza śnieżna. Zrobiło się ciemno, obficie padał śnieg i wiał porywisty wiatr, by kilkadziesiąt minut później na niebie mogły pojawić się subtelne chmurki podświetlone zachodzącym słońcem. Miałem sporo szczęścia, a te dwie fotki to kwintesencja dzisiejszego pleneru. Na pierwszej kolorowe chmury krótko przed zachodem, a na drugiej nie dolatujący do ziemi opad, zwany virgą.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE ZAGORZYCE WIOSENNA KONWEKCJA

Zdjęcia optymistyczne

Co tu dużo pisać. Dwunasty marca zapisze się w mojej pamięci jako początek sezonu łowieckiego jeśli chodzi o burze i konwekcje. Pierwsze koty za płoty.

Nie ukrywam, że to był wyścig z czasem, a więc wracają te pełne adrenaliny wyjazdy na fotołowy. Wracając z pracy do domu jechałem już w deszczu. Nade mną przetaczała się obfita w deszcz komórka opadowa. Musiałem zdążyć do domu po aparat, potem wrócić w jakieś odsłonięte miejsce. A potem szybko wracać z powrotem, bo czekały inne obowiązki. Wszystko się udało i przywiozłem te cztery jakże optymistyczne zdjęcia.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE SĘDZISZÓW MAŁOPOLSKI ZJAWISKO OOPTYCZNE TĘCZA W MARCU POCZĄTEK SEZONU BURZOWEGO