Dziś miały miejsce pierwsze wiosenne konwekcje, a ja oczywiście się na nie zaczaiłem. Nie, źle napisałem, na pozostałości konwekcji. Niespełna godzinę wcześniej przechodziła burza śnieżna. Zrobiło się ciemno, obficie padał śnieg i wiał porywisty wiatr, by kilkadziesiąt minut później na niebie mogły pojawić się subtelne chmurki podświetlone zachodzącym słońcem. Miałem sporo szczęścia, a te dwie fotki to kwintesencja dzisiejszego pleneru. Na pierwszej kolorowe chmury krótko przed zachodem, a na drugiej nie dolatujący do ziemi opad, zwany virgą.


FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE ZAGORZYCE WIOSENNA KONWEKCJA
Aż trudno uwierzyć, że wkrótce po burzy snieżnej może zrobić się tak pięknie. 🙂
PolubieniePolubienie
Nooo 😉 To zupełnie tak jak po zwykłej burzy. Takiej deszczowej 🙂
PolubieniePolubienie