…zastanawiała się dziś Matylda. Leży od Wigilii pod choinką, nikt sie o niego nie upomina, to tak sobie pomyślałam, może opakowanie pysznego Kitiketa? Chociaż tak na węch, to nie bardzo, ale może nowy kocyk, poducha?


…zastanawiała się dziś Matylda. Leży od Wigilii pod choinką, nikt sie o niego nie upomina, to tak sobie pomyślałam, może opakowanie pysznego Kitiketa? Chociaż tak na węch, to nie bardzo, ale może nowy kocyk, poducha?
Ponieważ na zewnątrz zawieje, powspominajmy lato… 😉
Znalazłem jeszcze jedną sarenkową fotkę 😉
Wybrałem się na przejażdżkę samochodem (wiem, wiem, burżujstwo, zamiast na spacer po lesie) i taki oto kaskaderski wyczyn uwieczniłem 😉
…ale ukąsić, to potrafięęęęę! O potrafię! 😉
…z upraw domowych małżonki.
A zwłaszcza kwietnik, czy też pani kwietnikowa 😉