Najpiękniejszy moment

Żeby już tak na dobre przepędzić zimę, bo już od jutra mają być temperatury dwucyfrowe na plusie, wrzucam ostatnią fotkę, na której leży śnieg. Zrobiłem je w ubiegłą niedzielę. Urzekło mnie to niesamowite światło muskające swoimi pierwszymi porannymi promykami najwyższe partie pagórków i oczywiście księżyc, który chylił się ku horyzontowi.

Widok może zwyczajny i wiele takich dookoła, ale dla mnie urzekający i hipnotyzujący. Najpiękniejszy moment poranka i chyba całego dnia.

Wschód Księżyca | 7.03.2023

Teraz, kiedy Księżyc jest w okolicach pełni, na cały tydzień mamy zapowiedziane chmurzyska. I nie zanosi się na jakieś większe przejaśnienia. Jedynie wczoraj istniała maluteńka szansa na sfotografowanie wschodzącego Księżyca.

Szansa równa praktycznie zeru, ale postanowiłem spróbować i dzięki temu mogłem podziwiać cudowny widok. Chmury za wszelką cenę nie chciały go odsłonić, ale on się nie poddał, zaświecił i dodatkowo oświetlił niedobre chmurzska piękną poświatą. A w gratisie zarejestrowały się światła przejeżdżającego samochodu 🙂

Wschód Księżyca, 7.03.2023

Kosmiczna sceneria | halo księżycowe

Nieczęsto udaje mi się zaobserwować halo księżycowe. Tym razem też nie było ono jakieś mega wyraźne i na pewno nie było widać całego okręgu. Jednak obłoki znajdujące się w okolicy księżyca spowodowały, że wymierzyłem obiektywem w jego stronę. I dobrze się stało, bo subtelne halo plus delikatne obłoczki stworzyły klimatyczną kosmiczną scenerię.

Halo księżycowe 22°

Księżc w czapce lisa

Przedwczorajszej koniunkcji Księżyca, Wenus i Jowisza nie udało mi się sfotografować ze względu na chmury. Wczoraj również wisiały chmury, ale wysokie i dosyć rzadkie. Księżyc było widać w pięknej „lisiej czapie”, a Wenus i Jowisz nadal mu towarzyszyły, ale już nieco dalej układając się w jednej lini.

Miałem niewątpliwą przyjemność obserwować to na własne oczy podczas późnowieczornej przejażdżki rowerowej. Ponad godzina z tym cudownym widokiem. Na zdjęciu jednak sam Księżyc uwieczniony niedługo po zachodzie słońca (planety wtedy jeszcze nie były widoczne).

Samolot pomalował

Zdjęcia ze wschodu Księżyca szóstego lutego miały tu już swoją premierę. Jednak kiedy wrociłem już do samochodu, moją uwagę zwrócił lecący nisko wprost na mnie samolocik. Pomyślełem, że może przeleci na tyle nisko, że uda mu sie przeciąć Księżyc. No niestety, mój mózg zagubił się w przestrzeni i w rzeczywistości samolot pojawił się o wiele wyżej od Księżyca. Trochę szkoda, ale miło, że pomalował mi niebo swoimi światłami pozycyjnymi 😉

Wschód Księżyca | 8.02.2023

Kiedy półtora tygodnia temu w środę jechałem robić to zdjęcie nie wiedziałem, że już kilka godzin później, w nocy złapie mnie wysoka gorączka i potworny ból głowy. Co prawda od rana podejrzanie pokasływałem, ale myślałem, że to jakiś zwykły wirus. Wirus okazał sie na tyle niezwykły, że pokonał mnie na kilka ładnych dni i stąd moja nieobecność na blogu. A po dziesięciu dniach wcale nie czuję się jeszcze zdrowy, ale staram się z dnia na dzień coraz więcej czasu spędzać w pozycji pionowej 😉

Wracając do wieczoru ze zdjęcia. Sam dojazd jak najbliżej miejscówki był utrudniony przez jeszcze całkiem sporą ilość śniegu na polnych drogach. Całe szczęście, że w porę odpuściłem i resztę drogi postanowiłem pokonać pieszo, bo mogłem tam utknąć w zaspach razem z autem. Ubrany na cebulkę ustawiłem aparat i czekałem z niecierpliwieniem na Księżyc. Plan był złpać go dokładnie pomiędzy kominem rzeszowskiej elektrowni, a wysokim na sto dziesięć metrów i odległym ode mnie o dziesiąć kilometrów pylonem mostu Mazowieckiego. Mimo trudnych warunków udało się wykonać fotografię, wrócić do domu, poddać ją postprodukcji i dopiero wtedy zapaść na choróbsko. Publikacja musiała poczekać do dzisiaj.

Wschód Księżyca | 6.02.2023

To był prawdziwy wyścig z czasem. Po prostu pogoda mnie zaskoczyła i nie byłem przygotowany. Znienacka pod wieczór się rozpogodziło, a wczoraj przecież była pełnia! Dawno w tak krótkim czasie nie wróciłem z pracy. A musiałem jeszcze zapakować aparat, ubrać na siebie kilka dodatkowych warstw i stawić się na miejscu fotografowania. Dojazd plus kilometr marszu.

Udało się nawet przed czasem i tak oto dostałem nagrodę – niesamowity widok wschodzącego Księżyca. Świetna przejrzystość powietrza i te barwy niebieskiej godziny to są chwile, dla których jestem w stanie stać, czakać i marznąć na kilkustopniowym mrozie.

Wschód Księżyca nad Farą w Sędziszowie Małopolskim, 6.02.2023
Wschód Księżyca nad Farą w Sędziszowie Małopolskim, 6.02.2023
Wschód Księżyca nad Farą w Sędziszowie Małopolskim, 6.02.2023
Wschód Księżyca nad Farą w Sędziszowie Małopolskim, 6.02.2023
Wschód Księżyca nad Farą w Sędziszowie Małopolskim, 6.02.2023
Wschód Księżyca nad Farą w Sędziszowie Małopolskim, 6.02.2023

Księżyc już wysoko

Zupełnie nie sprawdzałem wczorajszej pozycji Księżyca. Ot po prostu wybrałem się na fotografowanie, i to mimo wielu chmur na niebie. Na miejscu okazało się, że nie dość iż zaczyna się przecierać, to jeszcze wspomniany Księżyc wisi w całkiem fajnym miejscu – tuż nad samotnymi akacjami.

Przypomniała mi się miejscówka, którą obadałem jakiś czas temu i nie zważając na nic, rzuciłem się biegiem kilkaset metrów po błocie na sąsiedni pagórek. Księżyc pokazywał się co jakiś czas i tylko na chwilę, a mnie udało się te chwile uwiecznić 😉

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI NOCKOWA AKACJE KSIĘŻYC KRZYŻ NIEBO

Koniunkcja Księżyca z Jowiszem | 2022.12.19

Co za cudowny widok – oświetlona w 46% tarcza Księżyca i tuż obok mocno świecący Jowisz! Cudownie wyglądało to na wieczornym niebie, kiedy nie było jeszcze całkiem ciemno, ale niestety nie miałem wtedy możliwości zrobienia zdjęcia. Później niebo zaszło chmurami i dopiero przed chwilą na nowo pokazał się ten piękny widok.

Nie zwlekając wycelowałem obiektywem i oto możemy podziwiać to zjawisko i tutaj. Dodatkowo udało się utrwalić trzy księżyce Jowisza! Świetną mamy widoczność tego wieczora. Kto nie ma chmur, zachęcam do spojrzenia na niebo.

Koniunkcja Księżyca z Jowiszem, 29.12.2022

Księżyc z krajobrazem

Kiedy jeszcze księżyc był w okolicy pełni, postanowiłem wybrać się na zdjęcia nocą. Nocne światło w księżycową noc ma specyficzną kolorystykę. Bardzo lubię ją na fotografiach, choć nieczęsto chce mi się o takiej porze fotografować. Wbrew pozorom jestem śpiochem i rzadko śpię krócej niż osiem godzin 😉 A zdarza się, że dochodzę i do dziesięciu. Prawie jak niemwlak. Uwielbiam spać.

Tej nocy było jasno prawie jak w zachmurzony dzień. Po niebie przemykały delikatne chmurki i wtedy wokół księżyca tworzył się kolorowy wieniec. Zaczaiłem się na taką jedną chmurkę, aby w inny sposób pokazać księżyc razem z cudownym nocnym krajobrazem.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI GÓRA ROPCZYCKA NOCNA FOTOGRAFIA WIENIEC KSIĘŻYCOWY