Wszystko ułożyło się idealnie. Rozłożyłem statyw i niespiesznie fotografowałem wschodzącą kulę słońca. Na długiej ogniskowej, częściowo przysłonięta niską mgłą wyglądała majestatycznie wisząc tuż nad horyzontem. Nagle z pobliskich zarośli wybiegła sarna. Była dobrych kilkadziesiąt metrów ode mnie. Stałem nieruchomo, ale być może odbicie światła od soczewki obiektywu zwróciło jej uwagę. Przystanęła na kilka sekund i pobiegła dalej. Ja stałem nadal nieruchomo, a w mojej głowie utrwalał się ten niesamowity widok – mała sarenka i potężna kula słońca. Dzięki zrządzeniu losu mam ten obrazek nie tylko w głowie ale i na dysku 😀

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA PRZYRODNICZA PODKARPACIE BRATKOWICE SARNA NA ŁĄCE WSCHÓD SŁOŃCA
Sarenka powinna popatrzeć w drugą strone to by się zdziwiła! 🤣👍
PolubieniePolubienie
😀 😀
PolubieniePolubienie
Niesamowity obraz Ci wyszedł. 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂
PolubieniePolubienie
No, ale na tym to jeszcze nie koniec! Teraz proszę ładnie wydrukować, oprawić i… zaprosić wszystkich na wystawę!
PolubieniePolubienie
Hi hi. Wystawy i konkursy zostawiam innym 😉
PolubieniePolubienie
Piękne spotkanie !
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie