Maj jak zwykle obfitował u mnie w zdjęcia owadów. Były co prawda dni, kiedy na swoich wyprawach nic ciekawego nie spotykałem, ale były i takie, kiedy wracałem przedwcześnie z powodu zapełnionej karty pamięci. Udało mi się spotkać zmrocznika pazika. Podobnie jak bardzo podobnego zmrocznika gładysza, spotkałem go w gęstej trawie. Na szczęście drzemał sobie, więc mogłem do woli fotografować.



Na koniec roku małe podsumowanie. W 2015 zamieściłem około 365 wpisów z około 830 zdjęciami. W tym czasie fotoblog według Analiz Googla miał ok. 172 000 odsłon, 49 000 wejść i 27 000 unikalnych użytkowników. Największy bum oczywiście był, kiedy blog gościł na głównej stronie gazety (kilkanaście procent całego ruchu).






















