Mokry sen fotografa

Mokry sen fotografa pogody – chmura szelfowa, a tuż za nią podświetlone słońcem smugi opadowe. Do pełni szczęścia brakło może tylko zarejestrowanego razem z tym wyładowania atmosferycznego.

Jest pótorej godziny do zachodu słońca, kiedy na radarach zauważam zbliżającą się potężną komórkę burzową. Nie zastanawiając się wyjeżdżam na punkt obserwacyjny. Niewiele się jednak dzieje przez najbliższą godzinę. Widać co prawda w oddali ciemną chmurę, od czasu do czasu wyładowanie i coraz mocniej podświetlane przez zachodzące słońce smugi opadowe.

Czekam cierpliwie, a kiedy spadają pierwsze krople postanawiam zrobić kilka pamiątkowych zdjęć. Wtedy w kilka minut zaczyna tworzyć się wyraźny szelf i zbliżać do mnie w zastraszającym tempie. Jest obszerny na jedną czwartą horyzontu. Aby go zarejestrować w całości muszę wykonać szeroką panoramę (dwa rzędy po pięć zdjęć). Każde zdjęcie to dwie sekundy, a po każdym trzeba przetrzeć obiektyw szmatką, bo deszcz już leje, a nie kropi. Na szczęście samochód stoi tuż obok i po wszystkim mogę się szybko ewakuować.

Teraz niepewność przy postprodukcji, czy panoramę wykonałem prawidłowo. Na szczęscie jest OK, poza kilkoma plamami z deszczu, które łatwo dało się usunąć. I tak oto mam fotografię, którą osobiście uważam za najlepsze zdjęcie meteo, jakie udało mi się zrobić od kiedy interesuję się tym tematem.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI METEOFOTOGRAFIA CHMURA SZELFOWA ZACHÓD SŁOŃCA ZAGORZYCE SIELEC PODLASEK

Szelf niespodziewany

Jak ja za tym tęskniłem. Za tym groźnymi chmurami, porywistym wiatrem i strachem, żeby zdążyć się schować zanim zacznie padać. To za każdym razem są niezapomniane emocje i pośpiech. Duży pośpiech, bo najciekawsze zawsze trwa kilka, kilkanaście minut. Nie ma czasu na statyw i myślenie nad kadrem, w takich chwilach wszystko odbywa się spontanicznie.

Widziałem na radarach, że zbliża się deszcz, ale pomyślałem że zdążę jeszcze chwilę pospacerować i poobserwować zbliżające się chmury. Kiedy jednak wyjechałem na wzniesienie zobaczyłem zbliżającą się bardzo szybko chmurę szelfową. Wiedziałem, że nie ma wiele czasu i faktycznie, od pierwszego zdjęcia do ostatniego minęło raptem 13 minut. Potem nadeszla ściana obfitego deszczu, ale wtedy ja już siedziałem w ciepłym aucie i wracałem do domu ze zdjęciami.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODLASEK ZAGORZYCE CHMURA SZELFOWA SZKWAŁ DESZCZ KONWEKCJA

Zaskoczony szelfem

Wczoraj, jak co rano niespiesznie jechałem sobie do pracy. Lubię wyjechać wcześniej, żeby bez pośpiechu móc przy okazji podziwiać poranne krajobrazy. W pewnym momencie zauważyłem ciemniejszą chmurę, która z każdym kilometrem wyglądała coraz groźniej, aż… ukazała się potężna chmura szelfowa. Co ciekawe, nie było ani jednego wyładowania, tylko przez chwilę padał sobie spokojnie deszczyk.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT RZESZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA RZESZÓW ŁOWCA BURZ CHMURA SZELFOWA WAL SZKWAŁOWY BURZA DESZCZ OPADY SMUGI OPADOWE

Zimowa chmura szelfowa

Ale że w lutym? Takie widoki? Jak dla mnie szok i niedowierzanie 🙂

Ale po kolei. Synoptycy prognozowali na dzisiaj liczne komórki konwekcyjne, więc tak naprawdę po cichu liczyłem na takie widoki. Dotarłem po pracy do domu, przebrałem się, zabrałem aparat i ruszyłem w teren. Kiedy po drodze zobaczyłem co się dzieje na niebie, wiedziałem, że to będzie piękne widowisko. Nie myliłem się. Potężna chmura szelfowa podświetlona zachodzącym słońcem i do tego tęcza. Bajka.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE SIELEC CHMURA SZELFOWA KOMÓRKA KONWEKCYJNA KONWEKCJA TĘCZA

Szelf i ucieczka przed burzą

Ubiegłej soboty w okolicy przechodziło kilka mniejszych burzyczek. W sumie udało mi się przechwycić trzy z nich. Zdecydowanie najbardziej widowiskowa była poniższa.

Kiedy dotarłem na miejsce obserwacyjne zaczynało już padać i o zdjęciach mogłem tylko pomarzyć. Postanowiłem wyprzedzić burzę i o dziwo udało mi się to. Zmieniłem miejsce obserwacji i zanim mnie kolejny raz dogoniła, powstało te kilka zdjęć.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE SĘDZISZÓW MAŁOPOLSKI BURZA ŁOWCA BURZ CHMURA SZELFOWA METEOFOTOGRAFIA

Czoło burzy | 14.08.2018

Tydzień temu zmierzała w moje okolice okazał burza. Nie chciałem jechać na punkt obserwacyjny zbyt wcześniej, bo nie lubię czekać. Co jakiś czas zerkałem na radary, ile mam jeszcze czasu. Okazało się, że albo burza przyspieszyła, albo ja nie spodziewałem się jej tak wcześnie. Na szczęście w ostatniej chwili zdążyłem i efektem jest kilka zdjęć, które zrobiłem, zanim zaczęło padać.

Fot. Witold Ochał, czoło burzy, burza, 14.08.2018, Szkodna
Fot. Witold Ochał, czoło burzy, burza, 14.08.2018, Szkodna
Fot. Witold Ochał, czoło burzy, burza, 14.08.2018, Szkodna
Fot. Witold Ochał, czoło burzy, burza, 14.08.2018, Szkodna
Fot. Witold Ochał, czoło burzy, burza, 14.08.2018, Szkodna
Fot. Witold Ochał, czoło burzy, burza, 14.08.2018, Szkodna

FOT. WITOLD OCHAŁ BURZA NA PODKARPACIU 14.08.2018 CHMURY NIEBO SZELF, WAŁ SZKWAŁOWY ŁOWCA BURZ

Szelf z gratisem

29 lipca nad moje rejony nadciągał potężna chmura burzowa z okazałym szelfem. Wyjechałem jej na spotkanie, ale niestety, a może stety ominęła mnie bokiem. Było już po zachodzie słońca, a ja fotografowałem ją ze znacznej odległości – około 20 – 25 kilometrów. Udało mi się za to złapać mały gratis do chmury szelfowej – jeden skromny piorunek.

Fot. Witold Ochał, burza nad Rzeszowem, chmura szelfowa
Fot. Witold Ochał, burza nad Rzeszowem, chmura szelfowa
Fot. Witold Ochał, burza nad Rzeszowem, chmura szelfowa

FOT. WITOLD OCHAŁ CHMURA SZELFOWA WAŁ SZKWAŁOWY BURZA PIORUN WYŁADOWANIA

Burza w okolicy Rzeszowa | 26.07.2018 II

Dziś kolejna porcja fotografii z ubiegłotygodniowej burzy. Na szczególną uwagę zasługuje ostatnie zdjęcie. To na taką panoramę wyczekiwałem tyle czasu. Pozostałe zdjęcia to tylko dodatek 😉

Fot. Witold Ochał, burza w okolicy Rzeszowa
Fot. Witold Ochał, burza w okolicy Rzeszowa
Fot. Witold Ochał, burza w okolicy Rzeszowa
Fot. Witold Ochał, burza w okolicy Rzeszowa
Fot. Witold Ochał, burza w okolicy Rzeszowa

FOT. WITOLD OCHAŁ BURZA W OKOLICY RZESZOWA WAŁ SZKWAŁOWY CHMURA SZELFOWA SZELF CHMURY NIEBO

Burza w okolicy Rzeszowa | 26.07.2018 I

Tydzień temu zasadziłem się na zbliżającą się burzę. Czekałem na nią z półtorej godziny, aż w końcu nadeszła. Moje cierpliwość została nagrodzona, bo udało mi się zrobić kilka, mam nadzieję ciekawych zdjęć. Dziś pierwsza część relacji, na drugą zapraszam jutro.

Fot. Witold Ochał, burza w okolicy Rzeszowa
Fot. Witold Ochał, burza w okolicy Rzeszowa
Fot. Witold Ochał, burza w okolicy Rzeszowa
Fot. Witold Ochał, burza w okolicy Rzeszowa
Fot. Witold Ochał, burza w okolicy Rzeszowa

FOT. WITOLD OCHAŁ BURZA W OKOLICY RZESZOWA CHMURY BURZOWE NIEBO WAŁ SZKWAŁOWY CHMURA SZELFOWA RZESZÓW PODKARPACIE 

Prawie w centrum burzy

Wychodziłem z pracy kiedy zaczynało grzmieć. Dojechałem do domu, zjadłem obiad i w samą porę zdążyłem na stanowisko obserwacyjne, a przechodząca burza dosłownie ocierała się o mnie. Udało mi się uchwycić zjawiskowy wał szkwałowy i zjawisko microburst, ścianę deszczu. Przez kilka minut pioruny strzelały blisko samochodu, ale odważyłem się na kilka sekund wysiąść z samochodu, aby zrobić ostatnie dwa zdjęcia. Moim zdaniem najciekawsze. Zjawisko microburst miało miejsce nie więcej niż pięć kilometrów ode mnie. Cała akcja kosztowała mnie wiele stresu, ale dla takich zdjęć myślę, że było warto 😉

Fot. Witold Ochał, Sędziszów Małopolski, burza, downburst
Fot. Witold Ochał, Sędziszów Małopolski, burza, downburst
Fot. Witold Ochał, Sędziszów Małopolski, burza, downburst
Fot. Witold Ochał, Sędziszów Małopolski, burza, downburst
Fot. Witold Ochał, Sędziszów Małopolski, burza, downburst
Fot. Witold Ochał, Sędziszów Małopolski, burza, downburst

FOT. WITOLD OCHAŁ MICROBURST WAŁ SZKWAŁOWY CHMURA SZELFOWA SZELF BURZA SĘDZISZÓW MAŁOPOLSKI POWIAT ROPCZYCKO SĘDZISZOWSKI PODKARPACIE