Na początku weekendu dosypało nieco śniegu. Do niedzielnego poranka został on tylko na najwyższych wzniesieniach oraz w lesie. To co przylepiło się do gałęzi już zdążyło się stopić. Od rana świeciło mocne słońce, niebo było bezchmurne, jednak przy ziemi wisiała delikatna mgiełka. Do tego intensywny świergot ptaków i w takich warunkach spacer to czysta przyjemność. Tak właśnie spędziłem pierwszy dzień wiosny, który był mieszanką wspomnianej, zimy i chyba trochę jesieni sądząc po kolorach.


FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE ZAGORZYCE NAWSIE WIOSNA LAS MROŹNY PORANEK MGŁA
Ale ładnie. Las, mgiełka, promienie, no i ten duch, który raz jest, a raz go nie ma. 😉
PolubieniePolubienie
A to Witek jest, nie duch 😀
PolubieniePolubienie