…założyłem obiektyw z długą ogniskową i starałem się wyszukać niewielkie szczegóły.






FOT. WITOLD OCHAŁ MGLISTY PORANEK W LESIE MGŁA PROMIENIE W MGLE ŚWIT POWIT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI PODKARPACIE FOTOGRAF KRAJOBRAZU
…założyłem obiektyw z długą ogniskową i starałem się wyszukać niewielkie szczegóły.






FOT. WITOLD OCHAŁ MGLISTY PORANEK W LESIE MGŁA PROMIENIE W MGLE ŚWIT POWIT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI PODKARPACIE FOTOGRAF KRAJOBRAZU
Kontynuując wczorajszy wpis… najbardziej intrygowały mnie te wszędobylskie promienie wychylające się zza drzew.




FOT. WITOLD OCHAŁ MGLISTY PORANEK W LESIE MGŁA PROMIENIE W MGLE POWIAT ROPCZYCKO SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZU
Przez najbliższe kilka dni mam zamiar zasypać Was fotkami z pewnego wrześniowego poranka. W okolicy kilkuhektarowej uprawy leśnej trafiłem na niezwykle sprzyjające warunki do fotografowania. Było już około półtorej godziny po wschodzie słońca. Nad uprawą i w najbliższej okolicy zalegały niskie mgły, a słońce właśnie wyłaniało się zza drzew. Na około czterdzieści minut wpadłem w trans fotografowania. Po wszystkim okazało się, że mam przemoczone nie tylko buty, ale i spodnie po sam tyłek. Wcześniej nie zwracałem nawet uwagi na takie szczegóły.




FOT. WITOLD OCHAŁ MGLISTY PORANEK W LESIE MGŁA PROMIENIE W MGLE POWIAT ROPCZYCKO SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZU
Kilka dni temu spotkałem łanie. Wczoraj moje marzenia o spotkaniu byka w końcu się spełniły i to od razu ustawił mi się idealnie do zdjęcia. Co prawda trochę daleko od mojego niezbyt długiego teleobiektywu, ale jak na pierwsze spotkanie, lepiej sobie nie mogłem wymarzyć.
Najpierw widziałem go, jak dostojnym krokiem biegł sobie lasem wzdłuż drogi, którą szedłem. Pomyślałem, że pewnie za chwilę wyskoczy na przecinkę, żeby zczaić kto to taki wtargnął na jego terytorium. Wycelowałem obiektyw i za kilkanaście sekund się pojawił. Zatrzymał na sekundę, może dwie, zmierzył mnie wzrokiem i pobiegł dalej.

FOT. WITOLD OCHAŁ RYKOWSKO 2018 JELEŃ SZLACHETNY CERVUS ELAPHUS LAS JESIEŃ
Od września, kiedy dzień zaczyna się później zamieniłem swoje popołudniowo wieczorne fotospacery na poranne. Kiedy tylko mam możliwość, ranki spędzam w lesie. Wczoraj wybrałem się grubo przed świtem i po raz pierwszy w życiu miałem okazję słyszeć odgłosy jeleni na rykowisku. Nie wiem, czy kiedykolwiek słyszeliście to na żywo, ale na mnie zrobiło to ogromne wrażenie. W ciągu najbliższych dni, jeśli pogoda pozwoli koniecznie muszę tam wrócić, może w końcu uda mi się też spotkać na żywo byka. Póki co na pocieszenie mam kilka zdjęć łań. Niestety w lesie było jeszcze dość ciemno i jakość słaba.



FOT. WITOLD OCHAŁ JELEŃ ŁANIA RYKOWISKO LAS
W mojej niedalekiej okolicy znajduje się niewielki i niezbyt głęboki wąwóz w małym lasku. Udałem się tam wieczorem z aparatem, aby uchwycić spektakl zgotowany przez słońce i gałęzie drzew.




FOT WITOLD OCHAŁ WĄWÓZ WIECZOREM PODKARPACIE POWIAT ROPCZYCKO SĘDZISZOWSKI ZAGORZYCE
Spocząłem na chwilę w cieniu na skraju lasu, kiedy coś dużego zaczęło ociężale lecieć w moją stronę. Wylądowało w gęstej trawie. Miało pewnie z pięć centymetrów długości. Łatwo nie było wydostać go z tej gęstwiny razem z trawkę na której usiadł, ale jakimś cudem się udało. Niestety zrobiłem tylko jedno zdjęcie i czmychnął w las. To był dyląż garbarz (Prionus coriarius) .

Szukając owadów czasami znajduję tak niesamowite budowle, że trudno uwierzyć, że mogły zrobić to owady.
Ten domek można śmiało nazwać porodówką. Natknąłem się na niego na brzegu drogi na początku czerwca. Zbudowany był na cienkiej suchej trawce.



W ubiegłą niedzielę na gęsto porośniętej łące natknąłem się na niby prostą budowlę, ale jak uwierzyć, że zrobiła ją sobie ta maleńka larwa, która ciekawie wyglądała przez drzwi wejściowe…

Gąsienica jednej z małych ciemek ma w zwyczaju oblepiać się różnymi śmieciami, dzięki czemu jak mniemam mniej naraża się na zjedzenie przez ptaki. Znalezisko z połowy maja.

I ostatnia budowla, a raczej ubiór. Nie sądzę, abym tę gąsienicę zastał podczas linienia. Myślę, że to również jej kamuflujący ubiór.

FOT. WITOLD OCHAŁ FOTOGRAF MAKRO OSOBLIWOŚCI NA ŁĄCE DOMKI OWADÓW ZNALEZIONE W TRAWIE CIEKAWOSTKI Z ŻYCIA OWADÓW
Dawniej, kiedy zaczynałem przygodę z fotografowaniem owadów, próbowałem fotografować każdego napotkanego. Teraz zwracam uwagę w zasadzie tylko na te, których jeszcze nie mam w swojej kolekcji i na te, które mam, ale darzę ich szczególnym sentymentem 😉 Wczoraj wracałem zadowolony po sfotografowaniu dwóch rzadko widywanych przeze mnie okazów, kiedy natknąłem się na parkę trzmieli (Bombus) bzykających na jednej z wyższych traw na skraju lasu. Sądziłem, że kiedy tylko podejdę uciekną, ale na szczęście myliłem się. Pozwoliły obfotografować się ze wszystkich stron.




Minęło pięć lat od ostatniego spotkania z Platystomą. Nie pamiętam, czy od tamtej pory ją widywałem, czy nie, ale w tym roku w okolicy 20 maja spotykałem ją bardzo licznie. To było na skraju kilkunastoletniego lasku.

