Dodatek

Co mnie tam ciągnie? Kiedykolwiek tam nie pojadę i jakiekolwiek warunki zastanę, wygląda to fajnie. Te dwie akacje robią zdjęcie, a niebo i okolica są tylko skromnym dodatkiem.

Pierwsze trzy fotki przed wschodem, ostatnia po wschodzie słońca.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE NOCKOWA AKACJE WSCHÓD SŁOŃCA NIEBIESKA GODZINA

Po przebudzeniu

W ubiegłą niedzielę rano zapowiadane było całkowite zachmurzenie. Przebudziłem się na kilkadziesiąt minut przed wschodem słońca i nad wschodnim horyzontem zauważyłem cienki bezchmurny pasek nieba. Kilka chwil i byłem na jednej z najbliższych moich miejscówek. Miałem nosa, bo w ciągu kolejnych kwadransów niebo nabrało kolorów, a ja zrobiłem wiele zdjęć.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE ZAGORZYCE PORANEK CHMURY NIEBO ZIMA

Sprawa nie łatwa

Ubiegły tydzień. Bodajże środa. Aparat oczywiście na tylnym siedzeniu auta. Droga do pracy. Dookoła jeszcze prawie zupełnie ciemno, a w takich warunkach fotografowanie z auta nie jest łatwe. Ale cóż lepsze takie pamiątkowe fotki, niż żadne. A warunki zdecydowanie zasługiwały na uwiecznienie.

Tym razem nie ja za kierownicą (:

FOT. WITOLD OCHAŁ FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE DROGA DO PRACY ŚWIT PORANEK KOLOROWO NA NIEBIE NIEBO CHMURY

Poranek marzeń

W zasadzie przez cały tydzień co rano dopisywały warunki do fotografowania, a wschody słońca były bardzo widowiskowe. Mnie udało się uchwycić te przepiękne kolory podczas niebieskiej godziny, czyli jeszcze przed wschodem słońca.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE NOCKOWA NIEBIESKA GODZINA WSCHÓD SŁOŃCA RÓŻOWE NIEBO

Słońce na wagę złota

Grudzień… jak ciężko znaleźć ciekawy wycinek krajobrazu, zwłaszcza kiedy jeszcze nie ma śniegu, a wszystko jest szaro bure. Każda odrobina słońca jest na wagę złota. Zwłaszcza o poranku. I taką chwilę uwieczniłem któregoś ranka.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE ZAGORZYCE WSCHÓD SŁOŃCA

Marazm przerwany

Wracam do gry z nowymi fotkami. Nie licząc moich dalekich obserwacji, to jakiś sensowny zachód fotografowałem dokładnie miesiąc temu. W sobotę pełen wątpliwości, że przecież można było zostać w łóżku, na pół śpiący pojechałem pod akacje. Było 35 minut do wschodu słońca i tylko cienki pasek kolorowego nieba nad horyzontem.

Po chwili nieśmiało zaczęło się robić kolorowo i powyżej.

Do wschodu wciąż było dwadzieścia minut. I najlepsze dopiero miało się wydarzyć, ale o tym może w innym wpisie.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE NOCKOWA AKACJE NIEBIESKA GODZINA PORANEK ŚWIAT

W szadzi

Niewielki przymrozek, ale wystarczający do pięknych porannych krajobrazów. Mnie najbardziej podoba się to światło na pierwszym zdjęciu, kiedy słońce dopiero dociera do horyzontu. Te chłodne, fioletowawe barwy. Pozostałe zdjęcia zostały zrobione jakąś niespełna godzinkę później.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE BORECZEK, SZADŹ MROŹNY PORANEK

Po drodze

Na wszelki wypadek wyjechałem z domu jeszcze godzinę przed wschodem. W drodze na upatrzone miejsce (https://witoldochal.blog/2019/11/17/kilkanascie-minut/) zrobiłem kilka fotek. Wydaje się, że to dzień? Nic dziwnego, zdjęcia naświetlałem od 10-40 sekund.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE GNOJNICA ZAGORZYCE PRZED WSCHODEM SŁOŃCA