Kiedyś na makowym polu,, a kilka dni temu na rumiankowym, fotografowałem zachodzące słońce. Wiadomo, rumianki nie są aż tak widowiskowe, jak maki, ale jak maków już nie ma, to cieszą i rumianki.
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU SZKODNA PODKARPACIE RUMIANKOWE POLE I ZACHÓD SŁOŃCA
Rzadko fotografuję po zmroku, a jeśli już to kilkanaście minut po zachodzie słońca. Tak było i z tym zdjęciem. Wydawało, że wszystko co najładniejsze już się wydarzyło, kiedy na niebie pojawiło się kilka cienkich smug. Te smugi to cienie chmur.
Cienie chmur
W ciągu następnej godziny niebo nabrało ciekawych jak na noc kolorów. Pomyślałem wtedy, że tej nocy brakuje mi już tylko obłoków srebrzystych.
Coś mi mówiło, że powinny się pojawić. Intrygowało mnie to długo utrzymujące się bardzo jasne niebo. Przed jedenastą w nocy pojechałem na wzniesienie i faktycznie były.
W ubiegły poniedziałek udałem się na poszukiwanie ciekawych miejscówek do fotografowania zachodów słońca. Trafiłem na ciekawe miejsce z samotnym drzewem, a za nim rozciągające się pagórki.
Byłem tam niespełna godzinę przed zachodem, ale po zrobieniu zdjęcia stwierdziłem, że nie chce mi się czekać jeszcze tyle czasu i pojechałem na dalsze poszukiwania.
Trafiłem w miejsce, gdzie na szczycie wzniesienia ktoś postawił dziwne trzy słupy. Zauważyłem, że takie postawione są często na szczytach różnych wzniesień. Po co? nie mam pojęcia.
Kilkaset metrów dalej zauważyłem ambonę. Nie lubię tych konstrukcji i najchętniej chodziłbym z piłą motorową i je ścinał, no ale do zdjęcia niech sobie będzie
Możecie uwierzyć, albo i nie, ale te trzy zdjęcia powstały w ciągu dziesięciu minut. Co się stało z chmurką na trzecim zdjęciu… nie mam pojęcia. Patrząc na te zdjęcia widać, jak zmieniają się warunki i światło do fotografowania o zachodzie słońca. Trzeba się mieć na baczności, aby zdążyć zrobić zdjęcie w najlepszym momencie 😉
Gdyby ktoś miał chwilę i chciał poczytać krótki artykuł, okraszony kilkoma zdjęciami, o mojej pasji fotografowania zjawisk meteorologicznych, to zapraszam tutaj DobraPogoda24.pl.
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT STRZYŻOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU SZUFNAROWA ZACHÓD SŁOŃCA ZŁOTA GODZINA PIĘKNY WIECZÓR
Szczęśliwym trafem idealnie zgrałem się urlopem z występującą pogodą. Ta była przez ostatnie kilka dni bardzo dynamiczna, a ja wiele czasu spędziłem na fotografowaniu zjawisk meteorologicznych i zachodów słońca. Dzięki temu mam wrażenie, że ten tydzień trwał co najmniej miesiąc ;). Tego samego wieczoru, kiedy fotografowałem tęczę, również zachód był wyjątkowy, choć jak to zwykle bywa, nic na to nie wskazywało. Jeden z piękniejszych, jakie mi było dane fotografować, a w tym roku zdecydowanie numer jeden.
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU SIELEC ZACHÓD SŁOŃCA ZJAWISKOWE CHMURY WIECZOREM O ZMIERZCHU PODKARPACIE
Muszę przyznać, że ten tydzień obfituje w ładne zachody słońca. W czwartkowy wieczór fotografowałem zachodzące słońce, a kiedy obejrzałem się na siebie oniemiałem, na niebie wschodnim niebie królowała niezwykle wysoka tęcza. Tak wysoka, że niekoniecznie udało mi się ją objąć obiektywem mimo że robiłem pionowe zdjęcia i składałem panoramę. Wszystko trwało kilkanaście minut.
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU ZAGORZYCE SIELEC PODLASEK TĘCZA ZJAWISKA ATMOSFERYCZNE OPTYCZNE KOLOROWY ZACHÓD SŁOŃCA NIESPODZIANKA O ZMIERZCHU
Kiedy publikowałem wczorajszy post ze zdjęciami komórki burzowej, nie przypuszczałem nawet, jakie atrakcje czekają mnie wieczorem. Przed godziną dwudziestą wyjechałem na najbliższą górkę nieświadom, że kilka kilometrów ode mnie powstała niewielka (w porównaniu z wczorajszą) komórka burzowa. Zanim zaczęło padać udało mi się zrobić kilka zdjęć.
Następne kilkanaście minut padało, a kiedy wreszcie przestało na niebie zaczął się prawdziwy spektakl. Niebo zostało podzielone na dwie części:
Na moment pojawił się również kawałek słabej tęczy (to zadanie dla spostrzegawczych):
Wczoraj pokazywałem fotografie z tego samego zachodu słońca, co dzisiaj. Byłem tak pochłonięty fotografowaniem maków, że nie zauważyłem, jak na niebie wykształciła się długa na połowę horyzontu chmura wyglądająca jak chmura szelfowa (zdjęcia to panoramy złożone z sześciu, bądź siedmiu pionowych ujęć). Dopiero wracając do samochodu spojrzałem na niebo i moim oczom ukazał się taki widok.
Kolor chmur cały czas się zmieniał, więc na powrocie wstąpiłem jeszcze na moją ulubioną górkę, aby zrobić jeszcze jedną panoramę grubo po zachodzie.
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU KRZYWA ZAGORZYCE CHMURA JAK SZELF METEOFOTOGRAFIA CIEKAWE CHMURY
W poprzednią niedzielę wieczorem trafiłem w miejsce, gdzie na kilkudziesięciu arach rosły same maki. Miałem trochę szczęścia, bo akurat trafiłem na ładny i kolorowy zachód słońca.
Tuż obok znajdowało się z kolei poletko pełne chabrów.
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU KRZYWA POLE MAKÓW POLE CHABRÓW, ZACHÓD SŁOŃCA NIESAMOWITE KOLORY O PORANKU NA POLU MAKÓW
Niesamowite! Powtórka poprzedniego roku, kiedy to w połowie czerwca również widoczne były Tatry. To rzadkie zjawisko, że latem (a dziś mamy już lato) są tak dobre warunki do dalekich obserwacji. Ostatnio Tatry widoczne były z mojej okolicy niespełna miesiąc temu.
Tatry ze Szkodnej, 21.06.2017 Tatry ze Szkodnej, 21.06.2017 Tatry ze Szkodnej, 21.06.2017
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU SZKODNA DALEKIE OBSERWACJE TATR TATRY ZE SZKODNEJ PODKARPACIE TATRY