Satelity szpiegowskie NOSS

Dziś temat zupełnie odmienny od tych, które serwuję na co dzień. Któregoś dnia fotografując nocne niebo w nadziei na złapanie Perseidów, a było to kilka dni przed ich maksimum, sfotografowałem trzy dziwne kreski. Na początku byłem przekonany, że udało mi się uchwycić właśnie Perseidy, jednak podejrzany było, że aż trzy w jednym miejscu. Okazało się, że sfotografowałem poruszające się po orbicie satelity szpiegowskie NOSS, które poruszają się dwójkami i trójkami. Kilka dni później podczas maksimum Perseidów zauważyłem dwie jasno świecące „gwiazdy”, które ni stąd ni zowąd pojawiły się na niebie. To były znowu satelity NOSS! Jeśli dobrze przyjrzeć się zdjęciu widać na nim trzecią satelitę, dużo ciemniejszą od dwóch pozostałych.

Fot. Witold Ochał, satelity szpiegowskie NOSS
Fot. Witold Ochał, satelity szpiegowskie NOSS
Fot. Witold Ochał, satelity szpiegowskie NOSS

Satelity szpiegowskie NOSS (Naval Ocean Surveillance System) wykorzystywane są do śledzenia łodzi podwodnych. Ich zadaniem jest wykrywanie łączności i radio-nawigacji i sygnałów sterujących uzbrojeniem, które są niemal nieprzerwanie emitowane przez okręty wojenne. Podwójne i potrójne formacje satelitów pozwalają precyzyjnie określić położenie, prędkość, zanurzanie statków podwodnych.

Perseidy 2018

Spróbowałem i ja swoich sił w fotografowaniu Perseidów i przy okazji Drogi Mlecznej. Byłem świadkiem spadania dwóch potężnych bolidów pozostawiających po sobie długo utrzymujące się ślady, ale tylko jeden z nich udało mi się zarejestrować (23:08). Zdjęcie robione na ogniskowej 10 mm, więc można sobie wyobrazić jak długą smugę zostawił po sobie Perseid.

Fot. Witold Ochał, perseidy, akacje, Nockowa

Grubo po północy (1:57) złapałem jeszcze jednego Perseida godnego uwagi, ale już nie tak spektakularnego jak ten pierwszy.

Fot. Witold Ochał, perseidy, Szkodna astrodrzewko

W międzyczasie zrobiłem kilka panoram Drogi Mlecznej, poniżej jedna z nich:

Fot. Witold Ochał, droga mleczna, Szkodna, astrodrzewko

FOT. WITOLD OCHAŁ PERSEIDY 2018 12/13 SIERPNIA NOCKOWA SZKODNA PODKARPACIE DROGA MLECZNA MILKY WAY AKACJE ASTRODRZEWKO

Milky Way i perseid z Wielkim Wozem

Minął rok, kiedy ostatnio próbowałem fotografować Drogę Mleczną. Ostatniej nocy podjąłem kolejną próbę. Niestety niebo nie było czyste, występowały delikatne obłoczki, które skutecznie zasłaniały najniżej położoną nad horyzontem część Drogi Mlecznej. Niemniej jednak coś tam wyszło. Dodatkowo udało mi się sfotografować Perseida. Maksimum co prawda dopiero  za dziewięć dni, ale bolidy już sobie latają.

Fot. Witold Ochał, Nockowa, akcje Droga Mleczna

Perseid przecinający Wielki Wóz.

Fot. Witold Ochał, Nockowa, akcje Perseid

FOT. WITOLD OCHAŁ DROGA MLECZNA MILKYWAY WIELKI WÓZ PERSEID

Noc z piorunami

Nocą z poniedziałku na wtorek (30/31 lipca) w okolicach północy przechodziła nad okolicą potężna burza z licznymi wyładowaniami. Punktualnie o północy znajdowała się najbliżej i postanowiłem wyjechać na pobliskie wzniesienie i spróbować zrobić kilka fotografii. Jedynie na trzech zdjęciach udało mi się złapać wyładowania, ale efekty przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Zwłaszcza pierwsze zdjęcie, gdzie widać dokładnie strukturę chmur na czele formacji.

Fot. Witold Ochał, Zagorzyce, burza, chmura szelfowa, błyskawice
Fot. Witold Ochał, Zagorzyce, burza, chmura szelfowa, błyskawice
Fot. Witold Ochał, Zagorzyce, burza, chmura szelfowa, błyskawice

FOT. WITOLD OCHAŁ BURZA NOCĄ WYŁADOWANIA CHMURY NIEBO BURZA W OKOLICY SĘDZISZOWA MAŁOPOLSKIEGO 

Obłoki srebrzyste | 07.07.2018

Wczoraj po zmroku w końcu udało mi się złapać dosyć wyraźne obłoki srebrzyste. Fotografowałem je już w tym sezonie, ale były dużo słabsze. Wczoraj w sumie też szału nie było ze względu na chmury, ale liczy się przygoda 😉 Pojawiły się już przed 22-gą, a chwilę później i ja wyskrobałem się na górkę z aparatem.

Fot. Witold Ochał, obłoki srebrzyte, Szkodna
Fot. Witold Ochał, obłoki srebrzyte, Szkodna
Fot. Witold Ochał, obłoki srebrzyte, Szkodna
Fot. Witold Ochał, obłoki srebrzyte, Szkodna

FOT. wITOLD OCHAŁ OBŁOKI SREBRZYSTE NLC PODKARPACIE SZKODNA

Nocne wyładowania

Trzy tygodnie temu był mój debiut z fotografowania burz nocą, a wczoraj po raz kolejny warunki idealnie dopisały. Burza znajdowała się w odległości około 50 kilometrów ode mnie. Udało mi się złapać kilka fajnych wyładowań, które podświetlały smugi opadowe.

WITOLD OCHAŁ PODKARPACIE WYŁADOWANIA ATMOSFERYCZNE BURZA NOCĄ SMUGI OPADOWE WIOSNA

Pioruny z ciemnego nieba

W ubiegłą sobotę po raz pierwszy miałem okazję fotografować nocne wyładowania atmosferyczne. Burza była w bezpiecznej odległości ode mnie (ok. 40-55 km). Między burzą a moim miejscem fotografowania nie było żadnych chmur. Idealne warunki. Udało mi się zarejestrować kilka wyładowań. Moim zdaniem najciekawsze poniżej.

WITOLD OCHAŁ PODKARPACIE MAŁOPOLSKA WYŁADOWANIA ATMOSFERYCZNE BURZA WIOSNA

ISS i Wenus

Dwa dni temu wieczór obfitował w ciekawe fotografie. Poza obserwacją Tatr i sfotografowaniem pogoni Falcona za ISS udało mi się zarejestrować bliski pozorny przelot Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) obok Wenus. Zdjęcie powstało z  połączenia sześciu ekspozycji po 13 sekund każda.

WITOLD OCHAŁ FOTOGRAFIA NOCNA ISS STACJA KOSMICZNA WENUS NOCNE NIEBO SZKODNA

ISS i Falcon 9, zabawa w berka

Wczoraj wieczorem z Florydy wystartowała rakieta SpaceX Falcon 9 z bezzałogową kapsułą Dragon. Celem jej misji jest dostarczenie niezbędnego zaopatrzenia dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Dzisiaj krótko po dwudziestej można było obserwować przelot ISS nad polskim niebem. Kawałek za nią podążała rakieta Falcon 9. Połączenie nastąpi dopiero jutro  około 13-stej czasu polskiego, a dziś można było zaobserwować ja obie na niebie. Gonitwa trwała przez całe niebo. Na zdjęciu uchwyciłem moment, kiedy ISS znika w cieniu ziemi, a Falcon 9 nie daje za wygraną i cały czas ją goni.

Przelot Międzynarodowej Stacji Kosmicznej | 25.03.2018

Wczorajszego astrofotograficznego wieczoru ciąg dalszy. 25 marca przed godziną 20-stą można było zaobserwować szybko przesuwającą się gwiazdę. Stop. To nie gwiazda, to Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. Przelatywała bardzo nisko nad horyzontem (około 18°), była widoczna przez trzy minuty, a jej jasność wynosiła -2,2 mag (magnitudo, to jednostka blasku gwiazd, ale nie pytajcie mnie na czym polega, ani w którą stronę jest większa, na minus, czy na plus 🙂 ). Po raz pierwszy fotografowałem ISS, więc wyszło jak wyszło.

Pierwszy kadr to połączenie czterech 15-sekundowych ekspozycji. Przesuwała się z prawej na lewą stronę i wyraźnie widać, że się do mnie zbliżała, bo kreski po lewej są coraz dłuższe.

Na kolejnym zdjęciu zwiększyłem czas ekspozycji do 30 sekund.

A na ostatnim udało mi się złapać moment, kiedy ISS wlatywała w cień Ziemi i powoli traciła swoją jasność, aż zniknęła mi z oczu całkowicie.