Co to za kształt

Kiedy jeszcze wychodziłem z domu zapowiadał się piękny zachód słońca. Chwilę później wszystko zaczęło się zmieniać. Nadciągnęły chmury, kolory zaczęły gasnąć, zanim na dobre się pojawiły i mało tego, zaczęło kropić. Na niebie zaczęła się kształtować chmura w kształcie…. no właśnie co to za dziwny kształt….

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI ZAGORZYCE JESIEŃ CHMURA O DZIWNYM KSZTAŁCIE

Firanki idealnej długości

Chmura, jak duża firana zawisła nad horyzontem. Lekka, zwiewna i przejrzysta. Zakryła słońce i podążała dalej. Widziałem ją jadąc drogą pod górkę wśrod gęstych zarośli. Musiałem zacząć szybciej kręcić na tym swoim rowerze, aby zdążyć uwiecznić ten krtótki ulotny moment. Dotarłem w samą porę, firanka była idealnej długości, kiedy przyciskałem spust migawki.

Burzowy październik

Konwekcje, opady – owszem, ale żeby burza w październiku? No wiem, to nie nowość. Nieraz bywały i w listopadzie, ale jednak mimo wszystko to rzadkość. Już od popołudnia nad okolicą przechodziły komórki opadowe jedna za drugą. Ja jednak cierpliwie siedziałem w domu, aby dopiero przed zachodem słońca wyruszyć w plener. Wyszedłem z założenia, że jeśli złapać taką komórkę, to tylko w pięknym świetle zachodzącego słońca.

I co? No udało mi się. Na miejscu zastałem cudownie ukształtowaną komórkę burzową. Była wyizolowana, więc mogłem podziwiać ją w pełnej krasie, obserować jak się przemieszcza i co najważniejsze, nie martwić się, że zaraz zacznie padać, bo przechodziła kilka kilometrow ode mnie.

To jest zdecydowanie widok nie do zapomnienia. Mimo że widziałem takich wiele, to każdą jedną pamiętam i mogę odtworzyć okoliczności fotografowania. Stałem tam zauroczony tą potęgą natury. Zdjęcia robiłem automatycznie, a większość uwagi poświęcałem na zapamiętanie każdego szczegółu tego niesamowitego widoku.

Kolos nad okolicą

W mojej okolicy po południu rozwinęły się liczne burze. Tym razem mogłem obserwować potężną wyizolowaną komórkę burzową w pełnej swojej krasie. Jej centrum było kilkanaście kilometrów w linii prostej ode mnie.

Jak pokazywały radary miała aż 18,8 kilometra wysokości! Żeby ją całą objąć na zdjęciu musiałem zrobić dwurzędową panoramę z dziesięciu fotek (2×5). Według radarów generowała deszcz do 70 mm/h i/lub grad do 2 cm oraz wiatr do 90 km/h. Prawdziwy kolos.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE SĘDZISZÓW MAŁOPOLSKI CHMURA KOMÓRKA BURZOWA ŁOWCA BURZ