Tym razem dwa proste kadry, które zrobiłem w ubiegłym roku na początku grudnia. Pamiętam tyle, że biegłem jak szalony na najbliższą górkę, żeby zdążyć złapać okazałe promienie, które zauważyłem na niebie. Kiedy dobiegłem na miejsce, były to już tylko trzy niewielkie promyki. Zrobiłem te dwie fotki, a chwilę później straciłem przytomność z wysiłku. Żartuję 🙂


FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA ZAGORZYCE PODKARPACIE PROMIENIE NA NIEBIE
Niezłe te promienie złapałeś. Ogniste, takie chyba rzadko się zdarzają. Opłaciło się zmęczyć. 😉
PolubieniePolubienie
Tak jest 🙂
PolubieniePolubienie