Myślę, że to już ostatnia seria fotek z burzowego weekendu. Tym razem na pozór spokojny niedzielny wieczór. Na niebie kilka niepozornych chmurek cudownie oświetlonych zachodzącym słońcem.
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE ZAGORZYCE PO BURZY WIECZÓR CHMURY OŚWIETLONE WIECZORNYM ŚWIATŁEM
Czasami bywa i tak, że człowiek przywiezie jedno zdjęcie z wyjazdu na fotografowanie burzy. Wyjeżdżasz na spotkanie burzy i jest już za późno. Docierasz na miejsce i wjeżdżasz w największą nawałnicę. O fotografowaniu można tylko pomarzyć. Na powrocie zatrzymujesz się jeszcze na chwilkę, aby popatrzyć na odchodzącą burzę i co? Przed kolejną trafia ci się taka widowiskowa chmura. Co to za jedna i skąd się wzięła pomiędzy dwoma burzami… nie wiem.
Większą część soboty i kilka godzin w niedzielę spędziłem na fotografowaniu zjawisk burzowych. Udało mi się udokumentować dwie potężne burze oraz tęczę. Jednak wisienka została na sam koniec. Wieczorem na moich oczach w kilkadziesiąt minut rozwinęła się chmura burzowa. Zdałem sobie z tego sprawę dopiero, kiedy padło z niej kilka wyładowań. Wcześniej myślałem, że to zwykła chmura. Miłym dodatkiem było niesamowite podświetlenie jej przez zachodzące słońce.
10 minut później była już znacznie bliżej i o ile wcześniejsze zdjęcie to pojedyncza klatka, to teraz musiałem już składać panoramę z trzech pionowych zdjęć.
Kolejne 10 minut później. Była już tak blisko, że trzeba było robić 2 rzędy po cztery klatki.
I na koniec chmura, która też chciała zostać burzą, ale coś poszło nie tak….
Wcześnie się dzisiaj zaczęło. Muszę powiedzieć, że burza prawie mnie zaskoczyła. W ostatniej chwili dojechałem na miejsce i pomiędzy kroplami deszczu zrobiłem poniższe zdjęcia. Udało mi się zrobić panoramę całek komórki i jeszcze kilka pojedynczych zdjęć. Później zaczął się armagedon. Silny wiatr i nawalne opady deszczu, a miejscami drobnego gradu. Po kilkudziesięciu minutach niebo na powrót zrobiło się błękitne.
Chciałbym napisać, że z wczorajszego dnia najładniejsza była tęcza, która pojawiła się późnym popołudniem, po burzy. To jednak nie prawda, bo kolory na chmurach tuż przed zachodem słońca były tak bajkowe, że aż nie do uwierzenia. Niestety tym razem obserwowałem je tylko z okna, bo nie miałem siły na kolejny wyjazd, po prawie siedmiu godzinach w terenie.
Na taki widok i emocje czekałem od tamtego sezonu. Co prawda w tym roku już trzykrotnie fotografowałem widowiskowe konwekcje, ale dopiero dziś trafiła mi się nie lada gratka. Superkomórka burzowa zmierzająca centralnie na mnie. Do ostatniej chwili, zanim zaczęło padać robiłem jej zdjęcia i te najciekawsze są z samej końcówki.
Jak to dobrze mieć znajomych, co nieustająco patrzą w niebo, zwłaszcza nocą. Mam mieszane uczucia, bo z jednej strony zostałem wyciągnięty z łóżka, a z drugiej jednak było warto wstać i uwiecznić to piękne zjawisko – halo Księżycowe.
Halo Księżycowe | 17.05.2019
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE SĘDZISZÓW MAŁOPOLSKI HALO KSIĘŻYCOWE NOCNE NIEBO KSIĘŻYC SREBRNY GLOB
Miałem dziś nadzieję, na „upolowanie” burz, ale te niestety ominęły moją okolicę. Na pocieszenie udało mi się złapać dwie niewielkie, ale groźnie wyglądające chmury opadowe.
Sobotni wieczór. Na polu cicho i spokojnie. Z dala od dróg nie słychać samochodów, a na najbliższych polach nie pracuje ani jeden rolnik. Takie chwile pamięta się później bardzo długo.
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE GLINIK POLA RZEPAK
W niedzielę pogoda była taka sobie. Niby ciepło mimo chwilami mocniejszego wiatru, ale przez te groźnie wyglądające chmury jakoś tak nieprzyjemnie. A mnie się pomyślało, że to będzie fajne zestawienie do zdjęć – ciepły rzepak i nad nim groźne chmury.
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE GNOJNICA RZEPAKOWE POLA