Pewnie takich miejsc jest sporo w okolicy, ale ja wybieram te z dala od zabudowań i ludzi. Udaję się tam, gdzie nie spodziewam się spotkać żywego ducha. Nie jest dla mnie istotne, że robię po raz n-ty zdjęcia w tym samym miejscu. Ważna jest ta konkretna chwila, te konkretne warunki na niebie i ten konkretny klimat. Pustka i cisza dookoła. Ważne, aby móc bez zakłóceń konteplować piękno natury, piękno tych ulotnych chwil, gdy słońce chyli sie ku zachodowi.
