Martwiłem się o nasze berberysy, że mają zielone owoce. Na szczęście powoli zaczęły dojrzewać i dopiero teraz, kiedy ich czerwień kontrastuje z zielonymi jeszcze liśćmi widać, że zacnie obrodziły.




Martwiłem się o nasze berberysy, że mają zielone owoce. Na szczęście powoli zaczęły dojrzewać i dopiero teraz, kiedy ich czerwień kontrastuje z zielonymi jeszcze liśćmi widać, że zacnie obrodziły.




Jak ktoś wstanie rano, to może sobie pofotografować rosę na pajęczynach, kto trochę później, ma już trochę gorzej…






Zazwyczaj kiedy wybieram się na grzyby, te jadalne są już dawno pozbierane. Tym razem trafiłem na kilkanaście muchomorów i sprawiły mi większą frajdę niż choćby borowiki albo kozaki.








Jeszcze jedno zdjęcie mgły sięgającej szczytów… a może to niskie chmury, bo…



…później moim oczom ukazał się z kolei taki widok.



FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU BIESZCZADY POŁONINA WETLIŃSKA
Po wyjściu z lasu ukazał się niesamowity widok z mgłą w dole. Pamiętam, że coś takiego na własne oczy widziałem po raz pierwszy i najnormalniej w świecie oniemiałem.






FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU BIESZCZADY POŁONINA WETLIŃSKA
Naszło mnie na wspominki i odgrzebałem kilka zdjęć z mojego pierwszego wyjazdu w Bieszczady. Wyszedłem wtedy na Połoninę Wetlińską i od tego czasu zakochałem się w Bieszczadach. A był to rok pański dwa tysiące siódmy, koniec października.





FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU BIESZCZADY POŁONINA WETLIŃSKA
I jeszcze kilka leśnych kadrów, pod koniec spaceru dopisało mi szczęście i na kilkadziesiąt sekund wyszło wieczorne słońce.






FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU CZARNA SĘDZISZOWSKA LAS
Co za paradoks, żeby pospacerować po prawdziwym lesie trzeba najpierw przejechać samochodem ładnych kilkanaście kilometrów. Na dodatek człowiek taki wygodny, że jedzie do lasu, gdzie jest równiutko i we wszystkie strony są dróżki. A swoją drogą, zanim urządzenia GPS stały się powszechne w telefonach nie odważyłbym się wejść do lasu, bo jestem pewien, że z moją orientacją w terenie zaraz bym się zgubił.



FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU CZARNA SĘDZISZOWSKA LAS
To jedna osa jaką udało mi się w tym sezonie sfotografować, a podejść miałem wiele.

We wrześniu przez dobrych kilka, a może nawet kilkanaście dni zadomowiły się w ogrodzie wtyki straszyki. Jeden, czy dwa na przekwitniętym parzydle i następne na milinie.
