Stado czyży

Kolejny poranek z zimowymi warunkami. Przyjemny o dziwo mrozik, raptem -10 ° C, ale sucho i bezwietrznie. Jadę do jakiegoś lasu, gdy na drodze spotykam dziwne czarne punkty. Podjeżdżam bliżej, porzucam auto i skradam się w ich kierunku. Czarne punkty okazują się żółtymi i nic nie robią sobie z mojej obecności nadal zjadając jakieś nasiona leżące po drzewem. To liczne stadko czyży.