Na taki układ czekałem ponad rok. Chciałem sfotografować wschodzący Księżyc dokładnie na tle wysokiego krzyża znajdującego się na pobliskim wzgórzu. Zrobiłem to co prawda już miesiąc temu, ale z dużo bliższej odległości. Tym razem fotografowałem z dużo większej odległości.
I nieco wcześniej:
I nieco później:
FOT. WITOLD OCHAŁ WSCHODZĄCY KSIĘŻYC W PEŁNI SREBRNY GLOB SATELITA KSIĘŻYC ZA KRZYŻEM PERSPEKTYWA TELE ZBLIŻENIE
Wczoraj mi szczęście dopisało, nie inaczej było i dzisiaj. Wybrałem się fotografować zachód słońca, ale Księżyc tak mi się ciekawie usytuował w kadrze, że grzechem byłoby nie zrobić kilku fotek.
WITOLD OCHAŁ WSCHÓD KSIĘŻYCA SATELITA SREBRNY WIECZÓR ZMROK NIEBIESKA GODZINA PODKARPACIE ZAGORZYCE SIELEC PODLASEK
Pierwszy raz fotografowałem zachodzący Księżyc ponad rok temu. Od tego czasu próbuję co miesiąc. Nie zawsze się to udaje, ze względu na pogodę. Dziś warunki dopisały i udało mi się go złapać za pobliskim kościołem, który znajduje się na wzniesieniu i jest widoczny z różnych stron. Musiałem zerwać się z łóżka jeszcze przed świtem, ale ani trochę nie żałuję, bo emocje były niezapomniane.
Pierwsze zdjęcie zrobiłem o 4:40, ostatnie o 4:55. Do pełni było wtedy jeszcze 46 godzin.
WITOLD OCHAŁ ZACHÓD KSIĘŻYCA SATELITA SREBRNY GLOB RANEK ŚWIT NIEBIESKA GODZINA PODKARPACIE GÓRA ROPCZYCKA SĘDZISZÓW MAŁOPOLSKI
Dwa dni wieczorem czatowałem na fotografię Księżyca w nowiu. Udało mi się to dopiero za trzecim razem. Idealnie bezchmurne niebo i dobra przejrzystość umożliwiły mi sfotografowanie Srebrnego Globu dwa dni po nowiu (9,2 % tarczy), wraz ze światłem popielaty Księżyca. Światło popielate, to poświata nieoświetlonej części Księżyca, widoczna dzięki światłu odbitemu od Ziemi. Więcej o popielatym świetle (blasku) można poczytać tutaj.
Trzecia pełnia Księżyca w tym roku i trzecie udane fotografowanie. Tym razem w ekstremalnych, jak dla mnie warunkach, przy -10 °C i wietrze potęgującym mróz.
Prognozy nie były optymistyczne bo od południowego zachodu nadciągały chmury, a nad wschodnim horyzontem wisiał gęsty smog. Dopiero pół godziny po wschodzie, księżyc pokazał się w całej swojej okazałości.
Blue Moon. Hm… wcale nie był niebieski 😛 Niebieskim księżycem nazywa się drugą pełnię występującą w tym samym miesiącu. Ostatnio miało to miejsce 19 lat temu.
Jednocześnie z tym zjawiskiem miało miejsce zaćmienie księżyca, a ostatnie zaćmienie niebieskiego księżyca było aż 150 lat temu. U nas niestety zaćmienia nie było widać i na pocieszenie zostaje z trudem przebijający się przez chmury Blue Moon. Zdjęcie z godziny 16:37.
BLUE MOON WITOLD OCHAŁ PODKARPACIE GÓRA ROPCZYCKA WSCHÓD KSIĘŻYCA PEŁNIA SATELITA NIEBIESKI KSIĘŻYC ZIMA
Dziś w nocy o 3:24 miała miejsce tzw. super pełnia. Księżyc znajdował się najbliżej ziemi, czyli w perygeum. Podobno miał być większy o 14% w porównaniu z tym, kiedy jest najdalej od Ziemi. Szczerze mówiąc, to gołym okiem nie da się tego zauważyć. Styczniowa pełnia nazywania jest „wilczą pełnią”, ale wcale nie przez to, że nasz satelita wygląda jakoś inaczej niż zazwyczaj. Nazwa ponoć wzięła się stąd, że dawniej wilki w styczniu częściej zakradały się do wiosek w poszukiwaniu pożywienia. Czyli zwykły mit, legenda.
Prognozy pogody nie były optymistyczne, ale postanowiłem sprawdzić to na własne oczy. W upatrzonym wcześniej miejscu mgły były tak gęste, że księżyc był ledwo widoczny. Pojechałem więc w inne miejsce, gdzie najczęściej mgieł nie ma, czyli pod akacje. Zdążyłem w ostatniej chwili. Już dotykał gałęzi.
Pierwsze zdjęcie mogłoby być hitem, ale dopiero w domu na monitorze zobaczyłem, że obok księżyca na gałęzi siedział gawron. Wystarczyło by przesunąć się z aparatem lekko w lewo i gawron byłby w tarczy księżyca
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU ZACHÓD KSIĘŻYCA SREBRNY GLOB PORANEK ZA DRZEWAMI NOCKOWA AKACJE
W sobotę nie tylko rano warunki sprzyjały fotografowaniu księżyca. Podobnie było wieczorem podczas wschodu naszego satelity. Co prawda było już dosyć ciemno, ale używając wysokich wartości ISO udało się zrobić kilka zdjęć, ale już w zupełnie innych okolicznościach przyrody.
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI SĘDZISZÓW MAŁOPOLSKI WSCHÓD KSIĘŻYCA NAD KOŚCIOŁEM PARAFIALNYM ZOOM ZBLIŻENIE NA DŁUGIEJ OGNISKOWEJ KSIĘŻYC SREBRNY GLOB
Jak co miesiąc wyczekiwałem tego dnia z wielką nadzieją, że tym razem pogoda dopisze, bo ostatnimi miesiącami nie była zbyt łaskawa. Zerwałem się na równe nogi już o czwartej rano, bo śniło mi się, że już jest jedenasta i zaspałem 😉 Było to grubo za wcześnie, bo księżyc miał zachodzić dopiero koło szóstej. Ja na miejscu byłem już na godzinę przed czasem.
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU NOCKOWA AKACJE PODKARPACIE ZACHÓD KSIĘŻYCA PEŁNIA SREBRNY GLOB
W ubiegły wtorek po raz kolejny, już teraz nie pamiętam który, polowałem z aparatem na wschodzący księżyc. Tym razem zupełnie przypadkiem trafiłem w miejsce, gdzie księżyc wschodził dokładnie nad wysokim kominem pobliskiej elektrociepłowni. Odległość od mojej miejscówki do komina wysokiego na 200 metrów wynosiła w linii prostej około 16 kilometrów. Jak widać z tej perspektywy, komin był tak duży jak ów komin 😉
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU CZARNA SĘDZISZOWSKA RZESZÓW PODKARPACIE WSCHÓD KSIĘŻYCA W PEŁNI KOMIN NA ZAŁĘŻU