Złociste sierpniowe barwy. Nie do podrobienia. I po raz kolejny mój ulubiony temat. Ale musicie mi to wybaczyć. Nie jeżdżę po znanych i tłumnie odwiedzanych miejscach w Polsce, ani tym bardziej na świecie. Fotografuję na „własnym podwórku”. To, co dzieje się blisko. A jedyne, czego szukam i w czym wybrzdzam, to światło. Musi być to najpiękniejsze. I takie tutaj udało mi się złapać.




FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI GÓRA ROPCZYCKA
Świetnie wyglądają te rozmyte trawy na pierwszym planie. 🙂
PolubieniePolubienie