Nie ważne, że taki lub podobny kadr fotografowałem już kilka razy. Dla mnie liczy ta jedna konkretna chwila spędzona na robieniu tego co się lubi. Mogę fotografować ten sam motyw wiele razy, za każdym razem będzie mi to sprawiało taką samą frajdę i za każdym razem kadr wyjdzie nieco inaczej niż porzedni.
Okolice marcowej pełni fotografowałem już dziś po raz trzeci. Wtorek rano, dzisiaj rano i teraz chwilkę temu, wieczorem. Jak widać, za każdym razem niby ten sam Księżyc jest inny. Wcześnie rano był różowy, dzisiaj rano żółty jak słoneczniki, teraz blady.
A to dlatego, że było jeszcze zupełnie jasno, kiedy go fotografowałem. Nie byłem do końca pewien, czy to się uda, czy nie będzie za blady i czy wyjdzie na zdjęciu. Ale patrz zdanie nr 2 – liczy się przede wszystkim chwila i emocje towarzyszące polowaniu na kadr.



FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA SIELEC WSCHODZĄCY KSIĘŻYC W PEŁNI
Ano, piękny tym razem i może być blady. Nieraz spoglądam w ciągu dnia i też widać go bladego. 🌝🙋♂️
PolubieniePolubienie