Kolejny raz poprószyło śniegiem. Jedziesz w nadziej na kolorowy wschód słońca. Według aplikacji słońce dawno wzeszło, a ty go nie widzisz. Dopiero kiedy mija w swej wędrówce korony drzew – wyziera nieśmiało zza chmur. Dziurka jest niewielka i wiesz, że zaraz znów schowa się za chmurą. Ale te kilka minut masz utrwalona na matrycy aparatu.




FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE BORECZEK WSCHODZĄCE SŁOŃCE ZIMOWY PORANEK
Fajnie je w tej dziurce przyłapałeś. 😉 Przedostatnie najbardziej mi się podoba, gdyby nie te druty, pomyślałabym, że to zima gdzieś na dalekiej i dzikiej północy. 🙂
PolubieniePolubienie
Tam może też mają druty i prąd 🙂
PolubieniePolubienie
Subtelne piękno! 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂
PolubieniePolubienie