Pierwszy weekend stycznia to przede wszystkim kolorowe poranki. W niedzielę fotografowałem nad pobliskim zalewem. Wszystko zaczęło się bardzo wcześnie, bo prawie godzinę przed wschodem.
Była 6:45, kiedy robiłem pierwsze zdjęcie, a więc słońce miało wstać za około 45 minut. Ciemności były egipskie, jednak gołym okiem było już widać róże i czerwienie na niebie. Wystarczyła minuta naświetlania, aby na matrycy aparatu zarejestrować co się tam działo, a odbicie w wodzie potęgowało uczucie, że cały świat robi się czerwony.



FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT RZESZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA BRATKOWICE PODKARPACIE ZALEW WODA KOLORY PORANKA NIEBIESKA GODZINA
Zadziwiająco kolorowe są te egipskie ciemności. 😉 Ślicznie. 🙂
PolubieniePolubienie
Długi czas naświetlania czyni cuda 😉
PolubieniePolubienie
Zachwycające kadry!
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂
PolubieniePolubienie