Dzień wcześniej i w nocy gęsta mgła i mróz. Poranek nie mógł wyglądać inaczej. Robiło się coraz jaśniej, a ja nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Świat zrobił się cały biały. Wszystko szczelnie oblepione cudowną szadzią. Prawdziwy spektakl jednak rozpoczął się, kiedy słońce wyjrzało zza horyzontu… Sądziłem, że mam omamy, ale faktycznie świat na kilkanaście minut zrobił się różowy.


FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT RZESZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA BRATKOWICE PODKARPACIE SZADŹ PORANEK Z SZADZIĄ WSCHÓD SŁOŃCA RÓŻOWA GODZINA
Magiczne ujęcia
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂
PolubieniePolubienie
No po prostu bajka. Fantastycznie to wszystko wygląda, jestem pod ogromnym wrażeniem. 🙂
PolubieniePolubienie
A nooo, fajne to było 🙂
PolubieniePolubienie