Mgły mają to do siebie, że każdemu krajobrazowi potrafią dodać tej niesamowitej tajemniczości i klimatu.
W jeden z listopadowych mglistych poranków trafiłem na bobrowisko na rzece Tuszymka. Bobry robią naprawdę dobrą robotę, jeśli chodzi o nawodnienie okolicy. Oczywiście, jeśli swoje budowle robią w miejscach, gdzie woda nie podtapia ziem uprawnych. Tutaj znalazły sobie miejsce w lesie, choć blisko ruchliwej drogi. Niestety, byłem tam wiele razy, nigdy nie udało mi się żadnego z nich spotkać.




Moje poprzednie wizyty w tym miejscu: KLIK KLIK KLIK
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA CZARNA SĘDZISZOWSKA PODKARPACIE BOBROWISKO NA RZECE TUSZYMCE
pracowite stworzonka, nawet ławeczkę sobie dla wygody wystrugały 😉
PolubieniePolubienie
Myślisz, że to one? 😀
PolubieniePolubienie
a niby kto inny?
PolubieniePolubienie
😀
PolubieniePolubienie
Niby takie proste zwierzę, a tamę potrafi zrobić bardzo elegancką. 😉
PolubieniePolubienie
No, zawsze mnie to zadziwia 🙂
PolubieniePolubienie
Mnie się udało być dość blisko obecności bobra, widziałem jak porusza trzcinami i trawami choć samego nie widziałem, a poza tym w nocy blisko mokradeł, słyszałem odgłos ich pracy, dość silne szuranie zębami po drzewie, tak jakby to była piła włączająca się co jakiś czas! 🙂 Twoje zdjęcia urokliwe! 🙂
PolubieniePolubienie
O fajnie. Może kiedyś zrobię tam zasiadkę o poranku i uda się go w końcu zobaczyć 😉
PolubieniePolubienie