Bywa czasem i tak, że nie trzeba wychodzić z domu, aby zobaczyć coś zjawiskowego. W przedporzednią sobotę, jak co rano pierwsze co wyglądnąłem przez okno, a tam taki widok.

Bywa czasem i tak, że nie trzeba wychodzić z domu, aby zobaczyć coś zjawiskowego. W przedporzednią sobotę, jak co rano pierwsze co wyglądnąłem przez okno, a tam taki widok.

Poranek, słońce całkiem wysoko, a mgły się nadal ścielą.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU ZAGORZYCE MGLISTY PORANEK
W poprzedni weekend będąc w Krakowie postanowiłem pooglądać miasto o świcie. W tym celu udałem się na kopiec Piłsudskiego, ale kiedy tylko na niego wyszedłem, wiedziałem, że nie będzie z tego nic innego niż klops. Całe miasto spowite było w smogu. Na szczęście malowniczy wschód odrobinę wynagrodził mi zarwaną noc.



Dziś kolejne zdjęcia znad zalewu w Kamionce.






FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU ZALEW W KAMIONCE O ŚWICIE WSCHÓD SŁOŃCA PODKARPACIE
Kilkanaście kilometrów ode mnie jest zalew na małej rzeczce. Podczas późnoletnich poranków można liczyć na mgiełki unoszące się nad wodą, a mając trochę szczęścia na wschodzące słońce oświetlające to zjawisko. Kolory zmieniają się z minuty na minutę.






FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU ZALEW W KAMIONCE O ŚWICIE WSCHÓD SŁOŃCA PODKARPACIE