Końcówka października zaskoczyła bardzo dobrymi warunkami do dalekich obserwacji. Tym razem znów coś nowego. Tatry co prawda te same, ale nad nimi wisiały chmury i do końca nie było wiadomo, co góra, a co chmura.
Tatry ze Szkodnej, 136 km, 31.10.2018 Tatry ze Szkodnej, 136 km, 31.10.2018 Tatry ze Szkodnej, 136 km, 31.10.2018 Tatry ze Szkodnej, 136 km, 31.10.2018
Warunki do dalekich obserwacji ciągle dopisują. Po wczorajszym poranku również wieczorem warunki były rewelacyjne.
Tym razem postanowiłem odwiedzić nową miejscówkę w miejscowości Broniszów (odległość 133 km). Zupełnie inny widok na Tatry niż do tej pory – kilka kilometrów ode mnie rozległe wzniesienie i zaraz zza niego wyłaniające się Tatry. Niesamowite i nieprawdopodobne. To tego ciepły kolor nieba od zachodzącego słońca.
Tatry z Broniszowa, 30.09.2018 Tatry z Broniszowa, 30.09.2018
Nie byłbym sobą, gdybym nie odwiedził swojej starej miejscówki w miejscowości Szkodna (odległość 136 km). Dwa zdjęcia – pierwsze kilka minut przed zachodem słońca i drugie, prawie godzinę po zachodzie. Jest różnica w kolorach, prawda? Warto nieraz troszkę cierpliwie poczekać.
Tatry ze Szkodnej, 30.09.2018 Tatry ze Szkodnej, 30.09.2018
Pomiędzy dwoma poprzednimi zdjęciami odwiedziłem trzecie miejsce, skąd sfotografowałem Tatry Zachodnie. Może mniej widowiskowe na zdjęciach, ale odległość znacznie większa, do najdalszego szczytu 165 km).
FOT. WITOLD OCHAŁ TATRY Z BRONISZOWA TATRY ZE SZKODNEJ TATRY ZACHODNIE ZE SZKODNEJ DALEKIE OBSERWACJE JAKI JEST REKORD DALEKICH OBSERWACJI 160 KM PLUS
Dzisiejsze przejrzystość powietrza przeszła moje i zapewne wielu innych oczekiwania. Tatry było doskonale widać z odległości ok. 140 kilometrów linii prostej już krótko po osiemnastej. To wtedy zrobiłem dwa pierwsze zdjęcia z miejscowości Pstrągowa na Podkarpaciu (godzina 18:15 i 18:18).
Tatry z Pstrągowej, 26.09.2018 Tatry z Pstrągowej, 26.09.2018
Kilkanaście minut później zaliczyłem drugą miejscówkę, również w miejscowości Pstrągowa (zdjęcia z godziny 18:31).
Tatry z Pstrągowej, 26.09.2018 Tatry z Pstrągowej, 26.09.2018
Było już grupo po zachodzie słońca, kiedy dotarłem na kolejną miejscówkę w miejscowości Szkodna. Warunki do dalekich obserwacji nadal były sprzyjające (godz. 19:00).
Tatry ze Szkodnej, 26.09.2018
Piętnaście minut później byłem na ostatniej miejscówce. Dookoła egipskie ciemności, a Tatry nadal było widać.
Tatry ze Szkodnej, 26.09.2018 Tatry ze Szkodnej, 26.09.2018 Tatry ze Szkodnej, 26.09.2018
FOT WITOLD OCHAŁ DALEKIE OBSERWACJE TATRY Z PSTRĄGOWEJ TATRY ZE SZKODNEJ
Druga z dzisiejszych dalekich obserwacji – Tatry ze Szkodnej (odległość niecałe 140 km). Niestety nad górami zebrały się już chmury, ale jeszcze tu i tam prześwitują spod chmurowej pierzynki
Tatry ze Szkodnej, 23.09.2018
FOT. WITOLD OCHAŁ TATRY ZE SZKODNEJ DALEKIE OBSERWACJE
Nie tylko z Zagorzyc obserwowałem wczoraj Tatry. Widoczne były na tyle długo, że zdążyłem objechać kilka miejscówek. Jednak z tego miejsca widać je zdecydowanie najlepiej.
Tatry ze Szkodnej, 12.09.2018 Tatry ze Szkodnej, 12.09.2018
Dziś nad ranem około 2:37 obserwowałem zachód Księżyca za Tarami. Dokładnie za Sławkowskim Szczytem (odległość 120 km w linii prostej). Do końca nie było wiadomo, czy chmury pokrzyżują plany. Przejrzystość powietrza nad samymi tatrami nie była najlepsza, a warunki do fotografii ciężkie. Aby cokolwiek uchwycić trzeba było wejść na ISO 3200, stąd duże szumy. Mimo wszystko cieszy uzyskany efekt, tym bardziej, że to moja pierwsza taka obserwacja w środku nocy.
W ciągu ostatniego czasu miałem okazję obserwować i fotografować kilka kowadeł komórek burzowych znajdujących się daleko ode mnie. Absolutny rekord padł dokładnie tydzień temu. Centrum tej komórki burzowej znajdowało się około 350 kilometrów ode mnie, w okolicy Bratysławy. Brzeg kowadła 150 – 250 kilometrów. Nie do uwierzenia jaki to był kolos.
Inne kowadło obserwowałem 3 czerwca. Tak się złożyło, że znajdowało się ono na linii zachodu słońca w odległości około 90 km ode mnie.
I szeroki plan.
Ostatnie zdjęcie pochodzi z 3 maja i na nim widać rozmywające się kowadło po burzy, której nie było (tylko kilka grzmotów i kapuśniaczek) znajdującej się około 40 kilometrów od mojego miejsca obserwacji.
Po wczorajszych dalekich obserwacjach wydawało mi się że nic ich już nie przebije. Myliłem się i to grubo. Dzisiaj udało mi się złapać tatry w ciągu dnia. A dokładnie około dziesiątej rano. Na zdjęciach nie są już tylko czarne, ale dokładnie widać zalegający na nich śnieg.
Tak się rozpędziłem, że odwiedziłem trzy różne miejscówki. Pierwsze zdjęcie w Szkodnej i wtedy widoczność była najlepsza. (10:00)
Druga miejscówka to miejscowość Wola Zgłobieńska (10:37).
I trzecie zdjęcie (10:55) powstało w Zagorzycach.
WITOLD OCHAŁ DALEKIE OBSERWACJE TATRY ZE SZKODNEJ TATRY Z WOLI ZGŁOBIEŃSKIEJ TATRY Z ZAGORZYC PODKARPACIE