Baranki, cumulonimbusy i cienie

Kilka dni temu trafiłem na taki „barankowy” zachód słońca. Pierwsze zdjęcie to panorama z czterech pionowych ujęć.

W tym samym czasie nieco na południe próbowały wypiętrzyć się podświetlona zachodzącym słońce cumulonimbusy.

Tuż przed zachodem na niebie widać było cienie rzucane przez malutkie chmurki.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU ZAGORZYCE ZACHÓD SŁOŃCA ODLEGŁE BURZE

Poliszłoking bez kijków i aparatu

Na wieczorny poliszłoking (to taka odmiana nordikłokingu, tylko bez kijków) nie zabrałem aparatu, bo niebo było zachmurzone i nie spodziewałem się żadnych ciekawych efektów na niebie. W pewnym momencie słońce przebiło się przez chmury i stworzyło ciekawy spektakl okraszony kurzem wydobywającym się spod koszącego zboże kombajnu. Na szczęście nie rozstaję się ze smartfonem i jakieś tam zdjęcie jest.

Niespodziewane zjawisko

Jak już pojedzie się fotografować zachód słońca, zawsze należy czekać do ostatniej chwili. Kiedy słońce zaszło za chmurę znajdującą się tuż nad horyzontem, zebrałem manele i udałem się do domu. Nie zdążyłem ujechać kilometra, kiedy moim, oczom ukazał się taki widok…

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU CIENIE CHMUR PROMIENIE ANTYZMIERZCHOWE SĘDZISZÓW MAŁOPOLSKI FOTOGRAF POGODY METEOFOTOGRAFIA

Dziurka wyczekiwana

Kilka dni temu nie zapowiadał się ładny zachód słońca, bo na zachodzie zalegała wielka ciemna chmura. Jednak szczęście mi dopisało i moje wyczekiwanie zostało nagrodzone. Na chwilę zrobiła się w chmurze dziurka, a przez nią wybiegły promienie słońca.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU ZAGORZYCE ZACHÓD SŁOŃCA