Fajnie, kiedy uda się wypatrzeć malutkie kulki w gąszczu traw. Zawsze tylko zastanawia mnie, czemu w pobliżu nie ma matki

Fajnie, kiedy uda się wypatrzeć malutkie kulki w gąszczu traw. Zawsze tylko zastanawia mnie, czemu w pobliżu nie ma matki

Na początku czerwca zainteresowały mnie jajka złożone przez jakiegoś owada na trawsku, które rośnie w moim stawie. Na owych jajkach jak gdyby nigdy nic siedziało sobie jakieś miniaturowe stworzonko przypominające muchówkę.



Na juce rosnącej tuż nad stawem zauważyłem taką dziwną osobliwość. Podejrzanym o tę konstrukcję może być chyba tylko pająk.

Wbiegła na przydomowy chodnik i zastygła w bezruchu. Musiała być mocno wystraszona, pewnie zgubiła się swojej mamie

Ktoś coś zgubił. Zabrać do Biura Rzeczy Znalezionych? Na policję? Hm… zostawiłem na miejscu 🙂

Czasami na łące spotykam różne takie dziwne i tajemnicze instalacje… Zazwyczaj nie mam zielonego pojęcia co to może być.




Któregoś letniego i upalnego dnia się mi nudziło, to sobie z kropelkami eksperymentowałem.



Jakiś tydzień temu o poranku wszystko pokryte było warstwą szronu. Całkiem fajny widok, choć nie dla tych, co musieli skrobać szyby samochodów.




Na takie opuszczone mieszkanie natknąłem się jakiś czas temu.




Na krzaczku jakiegoś iglaka dostrzegłem malutką tajemniczą kulkę…
