Rozpłynęła się w powietrzu

To było rano, jeszcze z na wpół zamkniętymi oczyma wysiadłem z auta i leniwie rozglądalem się za kadrami. Czułem się dziwnie, jakby mnie ktoś obserwował, czułem czyjś wzrok na sobie. Nerwowo zacząłem się rozglądać dookoła i zauważyłem ją. To sarna lustrowala mnie wzrokiem. Musiała być zdziwiona tak samo jak ja, bo stała w bezruchu udając, że jej nie ma.

Ja zdążyłem rozstawić statyw, zmienić obiektyw i zrobić zdjęcie, a ona tak stała jak posąg. Naprawdę szacun dla niej, ponieważ zdjęcie naświetlałem dokładnie jedną sekundę, bo było jeszcze nieco ciemno, a ona ani drgnęła. Pozwoliła powtórzyć zdjęcie kolejny i kolejny raz i dopiero po tym w ułamku sekundy wręcz rozpłynęła się w powietrzu.

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Join the Conversation

1 Comment

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: