Wczorajszy dzień był kolejnym ze zmienną pogodą. Korzystając z weekendu wybrałem się na spacer z aparatem. Odwiedziłem kilka miejscówek i pochodziłem po lesie. Podczas gdy w jednym miejscu było bezwietrznie i bez mgły, to kilka kilometrów dalej, zwłaszcza na wyższych wzniesieniach wiał przejmujący wiatr i panowała gęsta mgła. Ale tylko poza lasem i na jego zboczach.
Mgła i mróz mogły oznaczać tylko jedno – tworzenie się szadzi, czyli osiadanie i zamarzanie miniaturowych kropelek pary wodnej na trawach, drzewach, gałązkach. Skupiłem się na szukaniu takich właśnie miejscówek. Białe gałązki wyglądały cudownie, a ja strasznie żałowałem, że dziś rano nie miałem możliwości odwiedzić tych samych miejsc, musiało być jeszcze bardziej bajkowo po mglistej i mroźnej nocy.



FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE BRONISZÓW SZADŹ MGŁA MRÓZ ZIMA LAS
Ślicznie. Szadź jest bardzo urodziwym przejawem zimy. 🙂
PolubieniePolubienie