Może to nic takiego, ale od kiedy zacząłem fotografować zjawiska meteorologiczne moim marzeniem było sfotografowanie chmury szelfowej. Wczoraj w końcu mi się to udało. Oczywiście kiedy ją zauważyłem, nie miałem ze sobą sprzętu i musiałem szybko dojechać do domu, wziąć aparat i jeszcze wyjechać na wzniesienie. Minęło raptem kilkanaście minut, a chmura była już prawie nade mną. Zdążyłem w ostatniej chwili i fotografowałem ją już w deszczu.




FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU ZAGORZYCE PODLASEK CHMURA SZELFOWA METEOFOTOGRAFIA BURZA