Na początku tegorocznego sezonu burzowego szczęście mi dopisywało. Sprawdziło się powiedzenie, że początkującym sprzyja szczęście. Od kwietnia do końca czerwca sfotografowałem co najmniej kilka spektakularnych zjawisk burzowych na niebie. Zazwyczaj były to pośpieszne wyjazdy na pobliskie wzniesienie. Tak było i tym razem. Tuż przed zachodem mimo deszczu wsiadłem w auto i zastałem takie widoki.


FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU PODLASEK OPADY DESZCZU