Lubię czasem pospacerować nie tylko po lasach i łąkach w poszukiwaniu owadów, ale również po parkach okalających jakoweś pałace i takie tam inne zamki.
Latem miałem okazję gościć w Kozłówce.


Pałac w Kozłówce






Lubię czasem pospacerować nie tylko po lasach i łąkach w poszukiwaniu owadów, ale również po parkach okalających jakoweś pałace i takie tam inne zamki.
Latem miałem okazję gościć w Kozłówce.








Dzisiaj jeden z bzygów, których wiele spotkałem ubiegłej wiosny, a jeszcze wszystkich nie pokazałem.

Lord Wader powraca w wersji mini.

Ważkę o takim ubarwieniu spotkałem u mnie w ogródku po raz pierwszy. Wyglądała i zachowywała się jak szefowa pozostałych, niebieskich i zielonych 😉

Żółte krokusy, to wiadomo, czasem wyskoczą jeszcze przed ostatnim śniegiem. Ale kiedy zakwitną fioletowe, to już wiosna pełną parą. Śnieżyczki, które dwa tygodnie temu ledwo rozkwitały, wczoraj były w pełnym rozkwicie. W innym miejscu, bardziej zacienionym dopiero powoli rozkwitają nowe.



