– Skrzydła są dla mięczaków. Ja tam skrzydeł używam tylko, żeby sfrunąć na dół…. kiedy już się wywspinam na samą górę.

Micropeza corrigiolata
– Skrzydła są dla mięczaków. Ja tam skrzydeł używam tylko, żeby sfrunąć na dół…. kiedy już się wywspinam na samą górę.
– Jasna chorera. Nawet się spokojnie załatwić nie można. No ale cóż, zdecydowałam się na karierę medialną, to muszę się liczyć z tym, że paparazzi będą za mną łazić.
A te zawsze swój rytuał. Przednimi nogami zasłaniać partnerce oczy to jest mus dobrego pożycia…
Muchy są wszędzie i prawie zawsze. Mam je obfotografowane ze wszystkich stron i pod wszystkimi kątami. Teraz, gdy widzę muchę, rzadko przymierzam się do jej fotografowania. Dziś to nadrabiam. Dwa okazy i dwa dizajny w ubiorze.
Nie często udaje mi się sfotografować tę popularną muchę. Zazwyczaj są one bardzo płochliwe. Ta nic sobie nie robiła ze spotkania z obiektywem.
– Kiedy powróci moda na te pstrokate sukieneczki… – rozmarzyła się mikroskopijna muszka, która nigdy takowych nie przestała nosić.
– Dookoła już tyle uschniętych ździebeł… Jesień nadchodzi dużymi krokami. Tak przynajmniej mawiają najstarsze muchy z mojego szczepu. Ja w to nie wierzę.
– Ciągle tylko wspinaczka i wspinaczka. Powiedzcie mi, czy wszystkie muchy mają ciągle pod górę?
– Przed wyjściem na imprezę zawsze dbam o idealny makijaż na całej mnie. – tuż przed wyjściem na dicho opowiadała pewna mucha.
Kiedy jest się na urlopie i świeci słońce, nic takiej więcej do szczęścia nie potrzeba. Najedzona i wyspana mogłaby cały dzień spędzić na opalaniu.