Dziś kolejna porcja zdjęć i krótki film.









FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT KOLBUSZOWSKI SKANSEN W KOLBUSZOWEJ WIECZOROWĄ PORĄ
Dziś kolejna porcja zdjęć i krótki film.









FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT KOLBUSZOWSKI SKANSEN W KOLBUSZOWEJ WIECZOROWĄ PORĄ
Dwa tygodnie temu była jeszcze piękna słoneczna pogoda. Wykorzystałem ten czas na zwiedzenie Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej. Dziś pierwsza część zdjęć, jutro kolejna i krótki film.











FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT KOLBUSZOWSKI SKANSEN W KOLBUSZOWEJ WIECZOROWĄ PORĄ
Fortyfikacja w Srebrnej Górze na Dolnym Śląsku pochodzi z XVIII wieku. Celem powstania twierdzy miała być zabezpieczenie militarne zdobytego przez Prusy (w 1740 r.) Śląska. Zainteresowanych historią obiektu odsyłam do Wikipedii. Mnie najbardziej interesowały widoki rozpościerające się z fortecy.











W wigilijny wieczór wybrałem się zrobić kilka zdjęć na przemyskim rynku. Ozdoby co prawda te same, co każdego roku, ale i magia ta sama.







Będąc w Górach Sowich odwiedziliśmy zamek w Grodnie. Zamek Grodno leży na szczycie wzniesienia Choina w północnej części gór i z jego wieży rozciąga się piękny widok na okolicę, co mnie najbardziej interesowało. Natomiast zainteresowanych historią zamku odsyłam tutaj.






W Góry Sowie pojechaliśmy między innymi w celu zwiedzenia Podziemnego Miasta, kompleksu Riese. Składają się na niego między innymi podziemne korytarze w Osówce i Włodarzu. Na chwilę obecną są to dwa największe odkryte kompleksy podziemnych sztolni. Zainteresowanych historią odsyłam do Wikipedii, a ja pokaże kilka zdjęć z Osówki:



Zwiedzanie jest w grupach kilkudziesięcioosobowych (jedynie na porannych wejściach jest mniej ludzi), więc zrobienie zdjęcia, na którym nie ma turystów graniczy z cudem. Ciemno jak nie powiem gdzie, tłum ludzi i brak możliwości użycia statywu. Stąd tylko parę zdjęć.
Poniżej dwie fotografie z Włodarza.


Na początek mojej relacji z Gór Sowich kościół w Sierpnicy z XVI wieku. Trafiliśmy do niego zupełnie przypadkiem, kiedy zabłądziliśmy szukając sztolni w Osówce. Przy okazji napatoczył się miły Pan, który opowiadał historię kościoła i okolicy, ale ja zamiast słuchać fotografowałem, więc nic tu nie przytoczę…


Dzisiaj kilka fotek ze spaceru po Starym Mieście w Sandomierzu.







Poprzedniego lata po raz kolejny miałem okazję zwiedzać rezerwat archoologiczny Krzemionki Opatowskie.

Składa się nań między innymi rekonstrukcja osady i główna atrakcja, trasa podziemna z zachowanymi fragmentami z „pradziejów” (szczegóły do poczytania w linkach). Pod ziemią panuje niska temperatura (nie zakładajcie okularów, jakieś 7 – 8°C). Trasa prowadzi wydrążonymi korytarzami, z wystającymi kawałami krzemienia. Fragmenty podobno oryginalnych kopalni z nie oryginalnymi górnikami.










Lubię czasem pospacerować nie tylko po lasach i łąkach w poszukiwaniu owadów, ale również po parkach okalających jakoweś pałace i takie tam inne zamki.
Latem miałem okazję gościć w Kozłówce.







