Mogę się dzielić

Tym razem ani nie na rowerze, ani nie na nogach. Jeździłem wieczorową porą po okolicy samochodem i raz po raz zerkałem w stronę zachodu. Nad samym horyzontem było sporo chmur i nie wiedziałem, czy pozostaną szare, czy może nabiorą koloru.

I co? Kilkadziesiąt minut po zachodzie zaczęło nagle robić się czerwono. Ognista czerwień aż rażąca w oczy pojawiła się tuż nad horyzontem. Trwało to krótką chwilę i z powrotem zrobiło się szaro. Jak to dobrze, że wymyślono aparaty cyfrowe. Tymi najcudowniejszymi momentami dnia, wieczoru, mogę się podzielić z Wami.

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Dodaj komentarz

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: